Do kogo należy ostateczny głos w sprawie zakończenia La Ligi?
Decyzja władz ligi belgijskiej o zakończeniu sezonu, co ostatecznie zatwierdzić musi jeszcze jej Walne Zgromadzenie, stawia pytanie o procedurę podjęcia takiej decyzji w Hiszpanii.
Fot. Getty Images
Podstawą działania w tej sytuacji jest Porozumienie Koordynacyjne, jakie w kontekście zarządzania profesjonalnymi rozgrywkami w Hiszpanii, czyli Primerą i Segundą, podpisano w lipcu między La Ligą a RFEF na 5 kolejnych sezonów.
Zaczynając od początku, w Statucie Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej w artykule 42. dosłownie zapisano: „Do RFEF należy decyzja o zawieszeniu, przyśpieszeniu bądź przełożeniu meczów, określeniu ich dat oraz w określonych przypadkach miejsc ich rozgrywania, jeśli z powodu przepisów, siły wyższej bądź decyzji odpowiednich władz nie można rozegrać spotkań w dniu określonym w terminarzu”.
W innym punkcie tego artykułu czytamy o decyzjach dotyczących tabeli: „Do RFEF należy rozwiązanie, z urzędu bądź w wyniku skargi, jakiejkolwiek kwestii, która dotyczy ostatecznej tabeli oraz sytuacji z niej wynikających, czyli awansów, spadków oraz udziałów w rozgrywkach międzynarodowych czy krajowych”.
Porozumienie Koordynacyjne mówi jednak o tym, że jakiekolwiek decyzje dotyczące futbolu profesjonalnego La Liga i Federacja muszą podjąć po wspólnym porozumieniu. Konkretnie mówi o tym punkt 4. tego dokumentu: „Propozycje odnośnie do rozwoju rozgrywek, ustalenia ostatecznej tabeli czy określenia zwycięskich klubów należą do La Ligi, która musi to wcześniej uzgodnić z RFEF, by wprowadzić to w życie”.
W tym samym punkcie zapisano stworzenie specjalnej komisji złożonej z Sekretarza Generalnego RFEF, odpowiedniego działacza La Ligi oraz szefów działów ds. rozgrywek obu organizacji. Ma ona za zadanie analizować potrzebne zmiany regulaminowe dotyczące Primery i Segundy. Jeśli obie strony nie dojdą do porozumienia, ostateczną decyzję podejmie prezes Luis Rubiales: „W przypadku braku porozumienia to prezes RFEF podejmuje ostateczną decyzję”.
Na dzisiaj La Liga, RFEF oraz także UEFA zgodnie mówią o konieczności dokończenia rozgrywek. Federacja, do której będzie należeć ostateczny głos w tej sprawie, od samego początku i wystąpienia swojego prezesa już 17 marca przedstawiała stanowisko, w którym zapewniała, że skupi się na zagwarantowaniu podstawowych wartości sportu, jakimi jest rozstrzyganie rywalizacji i określanie wyników wyłącznie na boisku.
Na dzisiaj wydaje się, że organizacje są zgodne co do próby dogrania sezonu przynajmniej do końca lipca. Jeśli ta sytuacja potrwałaby dłużej, RFEF jest gotowe skrócić kolejny sezon, by dokończyć obecne rozgrywki. Pozycja Rubialesa jako wiceprezesa UEFA sprawia, że to stanowisko jest mocno reprezentowane także w europejskiej federacji, która zresztą w ostatnim liście do klubów naciska na dokończenie sezonu na murawie. La Liga wstępnie podchodziła do tego pomysłu bardzo sceptycznie, ale w ostatnich dniach zaczęto analizować tę możliwość.
Podsumowując, jeśli jednak z oczywistych powodów dogranie La Ligi nie byłoby możliwe, to decyzję o zakończeniu bądź anulowaniu sezonu podjąć muszą wspólnie La Liga z RFEF. W przypadku braku takiego porozumienia, to prezes Rubiales ma ostateczny głos w tej sprawie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze