Stan Lorenzo Sanza znów się pogorszył
Wczoraj Lorenzo Sanz otrzymał wynik testu na obecność koronawirusa, który okazał się pozytywny. Stan zdrowia byłego prezesa Realu Madryt ponownie jest bardzo poważny, choć jeszcze kilka godzin temu wydawało się, że sytuacja została opanowana.
Fot. Getty Images
Jeszcze kilka godzin temu wydawało się, że stan Lorenzo Sanza uległ poprawie. Były prezes Realu Madryt przekazał rodzinie, że dobrze przeszedł noc i czuje się już dobrze. Sytuacja uległa jednak niestety szybkiej zmianie. Syn 76-latka przekazał najnowsze informacje w sprawie ojca, a te ponownie nie są najlepsze.
„Właśnie rozmawialiśmy z lekarzem i wiadomości nie są dobre. Do niewydolności oddechowej doszła jeszcze niewydolność nerek, co wiąże się z ciężką infekcją. Trzeba poczekać 24 godziny, ale ze względu na jego wiek jest to skomplikowane. Najgorsze jest to, że nie mogę być teraz przy nim”, napisał w mediach społecznościowych Lorenzo Sanz Durán.
Przypominamy, że Lorenzo Sanz jest zarażony koronawiursem. Hiszpańskie media poinformowały wczoraj, że były prezes Realu Madryt przebywa obecnie na OIOM-ie. Stan 76-latka jest ciężki, a rokowania nie są najlepsze. Dzisiaj drugi z jego synów, Fernando Sanz, mówił zaś: „Jesteśmy bardzo zmartwieni i nie możemy zbyt wiele zrobić, bo nie można do niego wchodzić. Miał gorączkę przez osiem dni, dzwonił do szpitala i tam mu mówili, żeby brał paracetamol. Wytrzymał osiem dni, nie chciał jechać do szpitala, aż miał problemy z oddychaniem. Położyli go i powiedzieli, że jest w kiepskim stanie, miał mało tlenu we krwi. Mówił, że nie miał aż takiej temperatury i nie chciał utrudniać innym pracy”.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze