Pochettino w poczekalni
Zinédine Zidane z każdym dniem jest coraz bardziej podważany także w Realu Madryt. Francuz sam dobrze wie, że jego zarządzanie kadrą, decyzje i szanse dawane niektórym zawodnikom tworzą sporo wątpliwości u ludzi zarządzających klubem na czele z Florentino Pérezem. W przypadku zwolnienia głównym kandydatem do jego zastąpienia pozostaje Mauricio Pochettino.
Fot. Getty Images
Trzy dni przed Klasykiem prezes spotkał się z Zidane'em i zapewnił go o pełnym poparciu ze strony klubu. Trener jednak zna rzeczywistość, jaka panuje w Realu Madryt i dobrze widzi, jakie wyniki osiągnął w ostatnim miesiącu. Cztery porażki w siedmiu meczach i skomplikowana sytuacja w dwumeczu Ligi Mistrzów sprawiają, że pozycja szkoleniowca jest bardzo delikatna. Jak on sam powtarza dziennikarzom, w tym klubie liczy się tylko wygrana, nawet jeśli on postrzeha futbol inaczej.
Jeśli Królewscy nie zdobędą w tym sezonie żadnego tytułu poza Superpucharem Hiszpanii, jest bardzo prawdopodobne, że Zizou nie pozostanie trenerem pierwszego zespołu. Pierwszym kandydatem do jego zastąpienia pozostaje Mauricio Pochettino, a za nim znajduje się Massimiliano Allegri. Rzadko w środku sezonu istnieje szansa na zatrudnienie trenera o takim statusie czy doświadczeniu.
Włoch w grudniu zapewnił w ojczyźnie, że w żadnym przypadku nie podejmie pracy przed zakończeniem trwającego sezonu. Allegri zdaje sobie jednak sprawę, że jest jednym z dwóch kandydatów do zastąpienia Zidane'a. Nie wiadomo, czy potencjalna drastyczna decyzja dotycząca Francuza i pożegnanie się z nim przed końcem rozgrywek zmieniłyby nastawienie byłego szkoleniowca Juventusu.
Jeśli chodzi o Argentyńczyka, już w poprzednim tygodniu w Anglii podano, że wysłannik Realu Madryt skontaktował się z otoczeniem Pochettino, by poprosić o informowanie klubu o jakichkolwiek potencjalnych ruchach związanych z powrotem na ławkę trenerską. Dotyczy to głównie możliwej propozycji z Paris Saint-Germain. W Paryżu spekuluje się, że jeśli Les Parisiens nie pokonają jutro Borussii i nie awansują do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, to Thomas Tuchel zostanie zwolniony, a pierwszym kandydatem do jego zastąpienia będzie właśnie Pochettino.
48-latek był już wyborem Królewskich, gdy Zidane niespodziewanie złożył dymisję po finale Ligi Mistrzów w 2018 roku. Argentyńczyk podpisał jednak kilka dni wcześniej nowy kontrakt z Tottenhamem i zdecydował się nie zrywać tego porozumienia. Pozyskanie Pochettino sondowano także po zwolnieniu Julena Lopeteguiego niecałe 5 miesięcy później, ale ten wtedy nawet nie rozważał zmiany klubu.
Teraz wszystko wskazuje na to, że przyjąłby on ofertę Królewskich bez żadnego problemu. Także z tego powodu w styczniu miał odrzucić propozycję Barcelony, bo wiedział, że zaakceptowanie wyzwania na Camp Nou przekreśliłoby jego szansę na pracę na Santiago Bernabéu.
MARCA podkreśla jednak, że Real i sam szkoleniowiec woleliby spokojniejsze przejście i zmianę dopiero w czerwcu. Wszystko zależy jednak od tego, co w najbliższych tygodniach ze swoją ekipą osiągnie Zidane.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze