Zidane punktuje gorzej niż Solari
Rok temu o tej porze Santiago Solari pakował walizki. Po odpadnięciu z Pucharu Króla i Ligi Mistrzów Królewscy nie mieli praktycznie żadnych szans także na mistrzostwo Hiszpanii. To właśnie po 27. kolejce Primera División Real Madryt postanowił zrezygnować z usług Argentyńczyka i sięgnąć po Zinédine'a Zidane'a.
Fot. Getty Images
Jeszcze tydzień temu o tej porze nikt w Madrycie nie pomyślałby źle o Zinédinie Zidanie. Trener Realu Madryt po raz pierwszy w swojej trenerskiej karierze poradził sobie z Barceloną w meczu ligowym, a do tego przegonił największego rywala Królewskich w tabeli. Lider Primera División miał przed sobą 12 spotkań i był zależny tylko od siebie. Na Santiago Bernabéu nie tylko uwierzono w mistrzostwo kraju. Myślenie o nim stało się czymś naturalnym, a każdy inny scenariusz byłby określony jako ogromne zaskoczenie.
Siedem dni po Klasyku Real Madryt spadł na drugie miejsce i wszystko wygląda tak, jakby wyniki z ostatnich dwóch tygodni zostały po prostu wymazane. Jakby nigdy się nie wydarzyły. Decyzje szkoleniowca przed potyczką na Benito Villamarín wzbudziły sporo kontrowersji, a wynik, a przede wszytkim postawa zespołu, pokazuje, że wielu kibiców miało rację. Przyszłość Zidane'a na dziś nie wisi na włosku i nie ma sensu porównywanie obecnej sytuacji do tej na początku sezonu, gdy takie głosy się pojawiały.
Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, gdzie jest obecnie ekipa Zidane'a. Odpadła z Pucharu Króla, w Lidze Mistrzów wierzy w remontadę w Manchesterze, ale sam awans byłby mimo wszystko niespodzianką. W lidze traci tylko dwa oczka do lidera, ale… punktuje gorzej niż drużyna prowadzona przez Santiago Solariego rok temu!
Santiago Solari prowadził Królewskich w 17 spotkaniach i wygrał 12 z nich, przegrał 4 mecze i 1 zremisował. Łącznie zdobył 73% możliwych do zdobycia punktow, jednak odpadnięcie z Copa del Rey w dwumeczu przeciwko Barcelonie i z Ligi Mistrzów przeciwko Ajaxowi kosztowały go posadę. Kiedy spojrzymy na osiągnięcia Zidane'a od pierwszej kolejki tego sezonu, zauważymy, że zespół Francuza wygrał 16 spotkań ligowych, zremisował 8 i przegrał 3. To 69% możliwych punktów.
Z pewnością spore znaczenie w ocenie obu trenerów ma to, w jakiej sytuacji w lidze znajduje się drużyna. W połowie marca mimo niezbyt korzystnego wyniku w Sewilli madrytczycy będą wierzyć w mistrzostwo, jednak nie z powodu wyjątkowego optymizmu wobec własnej drużyny. Barcelona gra w tym sezonie zdecydowanie słabiej niż przed rokiem. Zespół prowadzony przez Quique Setiéna ma na koncie 58 oczek. W ubiegłym sezonie Barça zgromadziła o pięć punktów więcej. Wówczas Królewscy tracili do niej 12 oczek. I to właśnie po meczu 27. kolejki pożegnano się z Santiago Solarim, choć wygrał na wyjeździe z Realem Valladolid 4:1.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze