ABC: Ødegaard wróci latem, jeśli odejdzie Modrić

„Tu nie ma życia”, mówił pracownik Realu Madryt zaraz po powrocie z Kijowa w 2018 roku. „Sami się biczujemy, bo już dzisiaj prosimy o kolejną Ligę Mistrzów, ale taki jest nasz sposób na życie”. W samym klubie powtarza się, że batem, który popycha wszystkich do dalszej pracy, jest „nieograniczona ambicja”. Podkreśla się, że Królewscy cieszą się sukcesami przez kilka godzin, bo nikt nie pozwala sobie na luksus długiego życia bez triumfu. Te wygrane to adrenalina, która uzależnia.

Real Madryt zdobył cztery Puchary Europy w ciągu 5 lat, ale w tym okresie nie przestawał pracować nad przyszłością. Wbrew pozorom klub ma ogromne doświadczenie w budowaniu kolejnych zespołów. Teraz symbolami takiej przebudowy są Valverde, Vinícius, Ødegaard, Rodrygo, Reinier, Kubo, Achraf, Brahim i Jović. Norweg, który właśnie awansował do finału Pucharu Króla, jest jednym z liderów całej tej operacji. ABC podaje, że wróci latem do klubu, jeśli wtedy opuści go Luka Modrić.

Madrycki dziennik twierdzi, że chociaż z powodu regulaminu La Ligi nie podpisano faktycznego wypożyczenia 21-latka do Sociedadu na dwa lata, to jednak takie jest porozumienie z Baskami. Real może odzyskać Ødegaarda tego lata, jeśli wpłaci odpowiednie odszkodowanie. Sam piłkarz podkreśla, że w krótkim okresie interesuje go przede wszystkim gra i ciągłość, jaką dzisiaj cieszy się na Anoecie. Ødegaard analizuje, że jeśli ma wrócić do Madrytu na ławkę, to lepiej dla wszystkich, żeby rozegrał drugi sezon na północy Hiszpanii. Kluczowy dla tej decyzji będzie los Modricia.

Ødegaard gra na pozycji Chorwata, który ma na stole wielką ofertę z Miami z klubu Davida Beckhama. 34-latek ma kontrakt z Realem do 2021 roku i klub zostawia decyzję w jego rękach. Jeśli chce zostać na jeszcze jeden sezon, doskonale. Jeśli chce odejść do Beckhama, zostanie godnie pożegnany przez Bernabéu i ułatwi mu się odejście. To bardzo kochany zawodnik nie tylko przez fanów, ale także szeroko pojęty klub. Nie będzie żadnego problemu z wypełnieniem jego woli.

Od tych decyzji zależy też na przykład Takefusa Kubo, który jest wypożyczony do Mallorki. 18-latek potencjalnie może zostać wypożyczony Sociedadowi w miejsce Ødegaarda i pójść jego śladami. Norweg do Realu Madryt trafił w wieku 16 lat i po wielu wypożyczeniach wypracował swoją pozycję, będąc bliskim wielkiego powrotu do pierwszej drużyny Królewskich.

Ta dwójka to odnośniki zmiany pokoleniowej, która nigdy nie ustaje. Dzisiaj wzorem dla wszystkich młodych zawodników jest Fede Valverde, który w wieku 21 lat jest podstawowym graczem Zidane'a. W pierwszej drużynie swoje szanse w pierwszym składzie dostają także Vinícius czy Rodrygo. Jović i Brahim zderzyli się z odwieczną rzeczywistością tego zespołu: w grupie jest ogromna jakość, a gra tylko jedenastu. Ta dwójka nie osiągnęła ciągłości, którą ma Ødegaard.

Wzorem triumfu poza klubem jest także Achraf Hakimi, który dopełnia drugi rok gry w Niemczech. W Borussii triumfuje na obu bokach i gdy wróci, Zidane będzie korzystał z niego w uniwersalny sposób. Marokańczyk skopiował drogę Carvajala i jest gotowy, by wrócić w tym samym stylu.

W szkółce już czeka pozyskany Reinier, ale także zawodnicy krajowi. Miguel Gutiérrez, 18-letni lewy obrońca Juvenilu A, przedłużył umowę do 2024 roku, a o jego sytuację pytało wielu gigantów z Europy. 15-letni Jaime Amaro, wnuk legendarnego Amancio, podpisał kontrakt do 2023 roku, gdy skończy 18 lat. Jego dziadek zapewnia, że pomocnik gra w szkółce dzięki umiejętnościom, a nie jakimkolwiek jego wpływom.

Od Ødegaarda po Amaro – wszyscy ci piłkarze stopniowo mają zmieniać wielkich mistrzów z ostatniej dekady. Dzisiaj Zidane ma w kadrze 7 zawodników powyżej 30. roku życia: 34-letniego Modricia, 33-letniego Ramosa, 32-letniego Benzemę, 31-letniego Marcelo i 30-letnich Bale'a, Kroosa i Nacho.

Kontrakty Modricia i Ramosa obowiązują do 2021 roku, przy czym kapitan latem ma przedłużyć swoje porozumienie o rok. Benzema już dogadał się co do umowy do 2022 roku, gdy wygasną też kontrakty Marcelo, Nacho i Bale'a. Kroos latem przedłużył umowę do 2023 roku. To jest najdłuższy margines, jaki mają starzy mistrzowie – 3 lata. W tym okresie Real Madryt zamierza stopniowo dokonywać zaplanowanej wymiany – bez pośpiechu, ale także bez wstrzymania.