Advertisement
Menu
/ marca.com

Czy utraconego gola można odnaleźć w domu?

Czy Zidane powinien zacząć w końcu stawiać na Jovicia lub Mariano? Obaj napastnicy grają rzadko lub niemal wcale, a Królewscy potrzebują goli, gdy przestał strzelać je już nawet Benzema.

Foto: Czy utraconego gola można odnaleźć w domu?
Fot. Getty Images

Real Madryt wciąż musi się bardzo napocić, aby trafić do siatki. W środę ta sztuka udała się Isco, ale napastnicy nadal mają problem ze zdobywaniem bramek i zaliczyli kolejny mecz z zerowym dorobkiem. Niektórzy stawiają więc pytanie, czy dwóch zawodników, którzy grają niezwykle rzadko, mogłoby odmienić aktualny stan rzeczy? Jednym z nich jest Mariano, który ostatni raz widziany był na murawie podczas Superpucharu Hiszpanii, a drugim Luka Jocić, który nie dostaje zbyt wielu szans i grywa głównie ogony, w których nie jest już w stanie zrobić zbyt wiele. Na pewno nie przemawiają za nimi liczby – Hiszpan nie strzelił żadnego gola, a Serb ma ich tylko dwa.

Prawdą jest, że Zinédine Zidane próbował już niemal wszystkiego, a u boku Karima Benzemy grali Rodrygo, Vinícius, Bale, Lucas, a nawet Isco. Rzadko próbował zaś ustawiać u boku wychowanka Lyonu innego snajpera.

Jović wystąpił co prawda w 24 spotkaniach, ale uzbierał w nich raptem 770 minut, gdyż od samego początku grał tylko siedem razy. Statystyka Serba poprawiła się głównie za sprawą meczów o Superpuchar Hiszpanii, gdy Zizou nie miał zbyt wielkiego wyboru i musiał postawić na byłego gracza Eintrachtu w obu spotkaniach. Wówczas Jović nie trafił jednak do siatki ani razu. Kilka dni później 22-latka zagrał jeszcze od pierwszej minuty z Sevillą i Saragossą, ale również te mecze zakończył z zerowym dorobkiem bramkowym.

Przypadek Mariano wygląda jeszcze gorzej. Dotychczas Hiszpan pojawił się na murawie tylko w obu spotkaniach o Superpuchar Hiszpanii i łącznie zgromadził na swoim koncie 40 minut. Do siatki nie trafił jednak ani razu, a ku zaskoczeniu wielu zimą postanowił wciąż kontynuować karierę w Realu Madryt.

Dla trenera wystawienie któregoś z nich nie jest rozwiązaniem. Zidane przez moment ufał Rodrygo, który zdobył siedem bramek w pierwszym zespole, ale w ubiegłym tygodniu wrócił do gry w Castilli, gdzie również strzelił gola, ale obejrzał też czerwoną kartkę, która definitywnie przekreśliła jego szanse na występ w Klasyku. W ataku liczbami nie przekonuje jednak praktycznie nikt poza Benzemą, która zdobył osiemnaście bramek. Bale, Vinícius i Lucas mają tylko po trzy gole.

Królewscy z dużym przekonaniem postawieli jednak latem na Jovicia, płacąc za niego aż 60 milionów euro. Chociaż Serb nie trafia regularnie do siatki, to Zidane wciąż wierzy w to, że napastnik może jeszcze odnieść sukces w Realu, ponieważ sam określa go mianem zawodnika przyszłości. Problem polega jednak na tym, że Real potrzebuje goli już teraz, tym bardziej że przestał strzelać je Benzema.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!