Advertisement
Menu
/ as.com

Paco López: Liga nie kończy się na wygranej lub porażce z Realem

Trener Levante, Paco López, wziął udział w konferencji prasowej przed sobotnią potyczką u siebie z Realem Madryt. Poniżej prezentujemy wypowiedzi szkoleniowca ekipy z Walencji.

Foto: Paco López: Liga nie kończy się na wygranej lub porażce z Realem
Fot. Getty Images

– Postrzegam Real Madryt takim, jaki jest. To zespół złożony z bardzo dobrych graczy, którzy świetnie się spisują. Są liderem dzięki własnym zasługom. Statystki jasno mówią, że trudno ich pokonać. Szansa zawsze jednak istnieje, więc rzecz jasna postaramy się ją wykorzystać. 

– Radoja dochodzi do siebie. Nie udało się go odzyskać na zeszły tydzień. Zobaczymy, czy w następnym tygodniu dołączy do reszty. Trenerzy zawsze chcieliby mieć wszystkich do dyspozycji, by móc dokonywać jak najlepszych wyborów. Musimy znaleźć rozwiązanie i nie szukamy żadnych wymówek. Wystawimy najsilniejszą możliwą jedenastkę. 

– Mayoral trenuje bardzo sumiennie. Jest tak samo zmotywowany jak cała reszta. Każdy mecz w La Lidze budzi nadzieje, ale przeciwko Realowi Madryt chcieliby zagrać chyba wszyscy. 

– Real charakteryzuje się mało konserwatywną grą. Tak czy inaczej, postaramy się maksymalnie utrudnić im zadanie. Spróbujemy jak najlepiej interpretować boiskowe wydarzenia, choć zdajemy sobie sprawę z poziomu trudności. Oni także mają jakiś słaby punkt, trzeba to wykorzystać. Nasza siła to nie tylko blok obronny. 

– Próbowaliśmy w tygodniu różnych systemów gry, z uwzględnieniem wahadłowych i skrzydłowych. Mimo braków kadrowych wciąż mamy kilka możliwości. Mamy jasno ustalony plan na mecz, najważniejsze, że nie straciliśmy pola manewru w aspektach taktycznych. 

– Wszyscy chcieliby wygrywać w każdym meczu. Świadomość tego, jak trudno pokonać Real Madryt sprawia, że zawsze wyzwala się jakaś dodatkowa motywacja. Zwyciężyliśmy już z Barceloną, a w poprzednim sezonie odnieśliśmy triumf na Bernabéu. Tak czy inaczej, z historycznego punktu widzenia odnoszenie zwycięstw z takimi rywalami jest bardzo trudne. Są w tej lidze trenerzy pracujący całe lata, którzy ani razu nie wygrali z Realem czy Barceloną. Jestem przekonany, że kibice dodadzą nam sił. Ważnym jest, by do końcowej fazy meczu podejść z możliwością przechylenia szali na swoją korzyść. Taki jest nasz cel. 

– Spróbujemy stanąć na wysokości zadania. To prawda, że ostatnio nie notowaliśmy zbyt dobrych rezultatów. Cieszy mnie, że mimo wszystko nastawienie jest optymistyczne, ale też powtarzam: musimy być świadomi, z kim przyjdzie nam się mierzyć. Wiara jest potrzebna, damy z siebie wszystko. Stanie się to, co ma się stać. Liga nie kończy się na zwycięstwie czy porażce z Realem. 

– Nie mamy zamiaru zmieniać naszych głównych założeń. Przy ustalaniu taktyki na to spotkanie będziemy jednak mieli oczywiście na względzie rywala. Naturalną koleją rzeczy jest to, że to Real będzie miał inicjatywę. Jeśli jednak umiejętnie wypatrzymy moment, w którym trzeba pójść do przodu, zrobimy to w uporządkowany sposób. Kiedy zaś przyjdzie nam bronić głębiej, włożymy w to należyty wysiłek. Chcemy pozostać sobą. Tak zrobiliśmy przeciwko Barcelonie, na Bernabéu i tak też będzie w sobotę. 

– Na ten moment liga wygląda, jakby miała rozstrzygnąć się między dwoma zespołami. Nie sądzę, by coś się miało w tym względzie zmienić. Nie umiem jednak odpowiedzieć na pytanie, kto zostanie mistrzem. To drużyny z taką paletą zalet, że walka moim zdaniem będzie wyrównana do samego końca. 

– Wierzę w uczciwość i szczerość sędziów. Nie chcę wchodzić głębiej w tę rozmowę. Postaramy się pomóc arbitrom w prowadzeniu zawodów. Niech VAR będzie używany w jak najlepszy sposób. My zajmiemy się grą w piłkę. 

– Gra trójką stoperów jest jedną z możliwości. 

– Braithwaite? Wielkie ekipy mają pewną łatwość, inne zespoły nie mogą pozwolić sobie na takie ruchy. Nie oceniam tego, jest jak jest. Zawsze można próbować realnie zmniejszyć różnice między tobą, a gigantami. 

– Oczekuję Realu Madryt zdecydowanego, by wyjechać stąd ze zwycięstwem. W pierwszym meczu też mieli w perspektywie starcie w Lidze Mistrzów, jednak również powtarzałem, że nie wyjdą na boisko rozluźnieni. Mogą nieco odpuścić dopiero wtedy, gdy już w końcowej fazie będą pewni zwycięstwa. Tak było też na Bernabéu, gdzie ostatecznie niestety przegraliśmy 2:3. 

– Mogę się powtarzać i powtarzać… Celem w każdej potyczce jest wygrana. Nieważne, czy mierzymy się z Realem Madryt, Eibarem albo Granadą. To te same rozgrywki. Nie patrzę na punkty ani tabelę. Dbam wyłącznie o to, byśmy z każdym treningiem i meczem stawali się lepsi. Miewamy lepsze i gorsze chwile, ale mało która drużyna jest regularna. W zasadzie tylko Getafe i giganci. Cała reszta notuje wzloty i upadki. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!