Zidane: W Pucharze Króla szło nam trochę gorzej, ale chcemy zmienić tę historię

– Styczniowe okienko? Nie jest prawdą, że nie lubię kupować zimą. Do 31 stycznia wszędzie może coś się wydarzyć. Mam jednak swoją kadrę i jak mówię, mam najlepszych zawodników. Ja chcę robić swoje z nimi bez myślenia o tym, co dzieje się na zewnątrz. Wszystkie kluby robią to samo i jeśli kogoś potrzebują, to go pozyskują.

– Format Pucharu Króla? Pytano już mnie o to. Powiedziałem, że jestem do tego przyzwyczajony, bo we Francji graliśmy jeden mecz. Podoba mi się, mamy jeden mecz i tyle. Dostosowujemy się jednak do tego, co mamy. To moja opinia, ale my robimy to, co mamy robić. W tym sezonie mamy bezpośrednie spotkanie.

– Sytuacja Bale'a? Jak zawsze, zobaczysz jutro. Zobaczysz, kto będzie w kadrze. Jak zawsze, niektórym coś jest, ale nie jestem od tego, by tu o tym mówić. Pojawi się kadra i zobaczymy, kto w niej będzie. Wszyscy zawodnicy chcą być w dobrej dyspozycji i nie mieć żadnych problemów.

– Bernabéu zakceptowałoby 1000 podań bez tworzenia okazji bramkowych? Nie wiem. To samo, już zadaliście to pytanie. Każdy ma swój styl. Grałem na Bernabéu i kibice chcą widzieć, że ich ekipa daje z siebie wszystko. Co do sposobu, decyduje trener z zawodnikami. Można grać w różnych systemach, ale ludzie chcą widzieć, że ich piłkarze dają z siebie maksa na murawie. Zawsze tak było. Gdy ogólnie fani widzą, że zawodnicy pocą koszulkę, to jest dla nich najważniejsze. Nie zawsze możesz wygrać, ale zawsze musisz dać z siebie wszystko.

– Tęsknimy za Hazardem? Zawsze wolę mieć wszystkich do dyspozycji. Kontuzja jest zawsze najgorsza dla piłkarza. Co do Hazarda, wrócił na boisko do pracy z trenerami, ale ciągle nie z ekipą. Zobaczymy, co wydarzy się dalej w tym tygodniu.

– Jak radzę sobie z opiniami, że mam szczęście czy z krytyką? Zawsze mówię to samo. Nie zmienię tego. Najważniejsze, że ten klub dał mi szansę na prowadzenie tych zawodników, którzy są zajebiści. Mam szczęście, że tutaj jestem w tym sensie, że uwielbiam tę pracę. Mnie ekscytuje przyjeżdżanie tutaj każdego dnia, by z nimi pracować. Chcę wykorzystywać szansę, jaką mam. Jestem tu od 18 lat i widzę, jaki to dom. To wyjątkowy dom i najlepsze jest to, że ludzie chcą widzieć tu zawodnika dającego z siebie maksa na boisku. Tego samego oczekuje się od trenera. Trzeba pracować, to jest najważniejsze. Co do debat na zewnątrz, szcześcia czy nieszczęścia, czy jesteśmy dobrzy... Dwa miesiące temu nie szło nam dobrze i była wielka krytyka. To się nie zmieni. Wiemy, jaką pracę wykonujemy i chcemy pozostać na tej drodze. Dla mnie najważniejsi są zawodnicy.

– 3 Puchary Króla Realu Madryt przez 30 lat? Nie sądzę, że chodzi o brak motywacji. Takie są okoliczności, ale Real Madryt ma wielką historię. My mamy bardzo dużą motywację, bo wiemy, że to jest trofeum. Szanujemy wszystko, co jest przed nami. Z drugiej strony, Real Madryt ma 13 Lig Mistrzów. To świetna statystyka. W Pucharze Króla jest trochę gorzej, ale chcemy zmienić tę historię.

– Obserwacja wypożyczonych, którzy mają problemy? Patrzę na wszystkich zawodników, jakich mamy. Nas interesuje to, żeby ci gracze mieli minuty w klubach, gdzie są. W przypadku Vallejo życzymy mu wszystkiego najlepszego w nowej ekipie. W przypadku Ceballosa życzymy mu powrotu do gry. Zawsze obserwujemy piłkarzy, których mamy.

– Brak Mariano na treningu? Nie jest do dyspozycji. Ma małe problemy i gdy ktoś odczuwa ból, lepiej nie ryzykować. Obecnie nie mogę powiedzieć niczego więcej. Nie mógł dzisiaj z nami trenować.