Advertisement
Menu

Zmartwychwstanie Isco

Hiszpan musiał czekać na kolejnego gola w barwach Realu aż 280 dni, ale wczoraj udało mu się w końcu zdobyć pierwszą bramkę w tym sezonie. Pomocnik rozegrał bardzo dobry mecz, a na dodatek pobił swój rekord podań.

Foto: Zmartwychwstanie Isco
Fot. Getty Images

Isco wrócił. I to definitywnie. 26 listopada Zinédine Zidane zainicjował proces odzyskiwania piłkarza, który kompletnie zagubił się w ubiegłym sezonie. Trener wystawił Hiszpana w wyjściowym składzie na mecz z PSG i od tamtego czasu pomocnik rósł z każdym kolejnym spotkaniem. Andaluzyjczyk rozpoczynał niemal każdy ważny mecz wraz z pierwszym gwizdkiem arbitra. Do tej pory brakowało mu tylko bramki, by można było stwierdzić, że wrócił na dobre. Ale ta nadeszła we wczorajszym półfinale z Valencią.

Pomocnik podwyższył wynik spotkania i strzelił gola na 2:0, którego zadedykował swojemu synowi Theo, dlatego pokazywał do kamery literę „T”. Była to dla niego pierwsza bramka w tym sezonie, którą udało mu się zdobyć dopiero w piętnastym meczu. Był bliski trafienia w spotkaniu z Alavés, ale wówczas piłka odbiła się od słupka, jednak przeciwko Nietoperzom nic nie stanęło już na przeszkodzie, by mógł świętować swojego premierowego gola.

Wczorajszy występ Isco to jednak nie tylko bramka, ale także bardzo dobra gra. Hiszpan często pokazywał się kolegom, operował między liniami i uczestniczył praktycznie w każdej akcji ofensywnej Królewskich. Pokazał również, że znajduje się w niezłej dyspozycji fizycznej, ponieważ tym razem nie widać było po nim, że brakuje mu sił, co można było dostrzec w kilku poprzednich meczach. Ten występ na pewno nie umknął też uwadze Luisa Enrique, który chętnie zbudowałby reprezentacyjną jedenastkę wokół zawodnika Realu Madryt.

Isco może pochwalić się już tym, że w barwach Los Blancos zdobył 49 bramek, czyli tyle samo, co tacy piłkarze jak Zidane, Súker, Sañudo czy Aguilar. Na dodatek pomocnik pobił jeden ze swoich osobistych rekordów. We wczorajszym spotkaniu zanotował 102 podania, z czego aż 96 trafiło do celu. W przeszłości jeszcze nigdy nie udało mu się podawać tak często i tak celnie. Isco bez wątpienia wrócił do żywych.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!