Laso: Jeśli Dončić jest pierwszy, nie potrzebuje mojego głosu
Pablo Laso wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Žalgirisem w Eurolidze. Trener powiedział, że na pewno w tym spotkaniu zabraknie Llulla i Randolpha. Dodał też, że występ Decka stoi pod znakiem zapytania.
Fot. Getty Images
– Mamy za sobą dobrą serię zwycięstw dającą nam spokój, którego myślę, że w żadnym momencie nie straciliśmy. Na początku zaliczyliśmy trzy porażki z rzędu, jedną z nich z Žalgirisem, ale ani wtedy, ani teraz nie można skupiać się na niczym innym niż kolejne spotkanie. Mamy ochotę na powrót do Palacio w Eurolidze.
– Llulla i Randolpha na pewno zabraknie, a nieobecność Decka jest bardziej niż prawdopodobna. Pozostała trzynastka trenowała mniej więcej dobrze. Felipe Reyes czuje się lepiej i też już normalnie ćwiczył. Mamy do dyspozycji trzynastu graczy i Decka pod znakiem zapytania.
– Nie chodzi tylko o kolejny tydzień (będzie podwójna kolejka w Eurolidze – przyp. red.), ale ogólnie o terminarz. Byłoby absurdem wymuszać grę zawodników, którzy mają wrócić do pełnego zdrowia. W dodatku za miesiąc będzie Puchar Króla, a nasza sytuacja w Eurolidze jest dobra. Llull i Randolph nie są gotowi do gry, natomiast wystawianie Decka byłoby przedwczesne, chociaż gdyby to zależało od niego… Gdyby Deck i Randolph mogli decydować, zagraliby nawet w poprzednią niedzielę.
– W niedzielę, kiedy wychodziliśmy na parkiet, Anthony powiedział mi: „Myślę, że mógłbym zagrać”. Jednak jeszcze nie może. Dwa lata temu doznał kontuzji, a później był na mnie zły, że sadzałem go na ławce. Później musieliśmy czekać na niego trzy miesiące, dlatego sama jego chęć do gry nie jest obiektywna. Doznał kontuzji, którą trzeba porządnie wyleczyć.
– Matteo Spagnolo (rocznik 2003) i Boris Tisma (2002) na treningu? Chcieliśmy nieco przedłużyć trening i móc rotować zawodnikami. Ta dwójka już pracowała z nami i zna drużynę. Pozostali ich szanują, obaj są dobrymi zawodnikami. Naszym celem jest zmniejszenie ryzyka, że ktoś na treningu dozna kontuzji. Jesteśmy zadowoleni, że ci młodzi gracze są z nami.
– Dwanaście wygranych z rzędu? Tyle kolejnych zwycięstw dobrze świadczy o drużynie, ponieważ w tych rozgrywkach biorą udział najlepsze kluby Europy. Nawet pozostawiając wyniki na marginesie, można odczuć, że zespół jest bardzo solidny. Za nami dwa miesiące i trochę bez porażki. Drużyna dobrze zareagowała, nawet kiedy brakowało nam ważnych zawodników.
– Mejri? Oceniam go coraz lepiej i byłoby absurdem, gdybym powiedział coś innego. Zaraz po przyjściu do nas doznał kontuzji i wypadł na półtora miesiąca. Brakuje mu jeszcze pewnych rzeczy, żeby złapać mechanizmy zespołu, ale on zawsze gra z energią i właśnie to nam dał w ostatnim spotkaniu. Powinniśmy wykorzystywać tę energię. Z Valencią dobrze bronił przeciwko Dubljeviciowi i biegał po parkiecie. Nie sądzę, żeby zagrał genialny mecz, ale był efektywny. Jest „piątką”, ale czasami może odejść od kosza i rzucić z dystansu, podobnie jak Jordan Mickey. Trzeba też wykorzystywać ich inne silne strony. W przypadku Mejriego nie można rezygnować z jego zasięgu, ale musi nieco odzyskać czucie sytuacji pod koszem. Być może w NBA tak się na to nie stawia. Jeśli jesteś dobrym strzelcem i masz miejsce, musisz rzucać. Ja lubię, żeby oddawane rzuty były dobre dla drużyny.
– Žalgiris? Sprowadzili w trakcie sezonu ważnego zawodnika, jakim jest KC Rivers. Potrzebowali kogoś za kontuzjowanego Grigonisa, który wiele dawał temu zespołowi. Lekavičius gra bardzo agresywnie przodem do kosza, a Walkup jest wymagającym przeciwnikiem, ponieważ jest znakomity w defensywie. Ulanovas jest ważną „trójką” dla nich i każdy z ich środkowych może odejść od kosza i próbować akcji jeden na jednego. Milaknis natomiast kreuje wiele sytuacji poprzez umiejętność wykorzystywania zasłon. Žalgiris ma dobrze skonstruowaną drużynę, z którą cierpieliśmy w wyjazdowym spotkaniu. Mieliśmy tamten mecz pod kontrolą, ale końcówka była słaba w naszym wykonaniu, a oni zademonstrowali silny charakter.
– Głosowanie na Mecz Gwiazd NBA? Nie głosowałem na nikogo, żadnego głosu. Nie zaskakuje mnie, że Luka Dončić prowadzi, jednak ja nigdy nie głosuję, więc nie sądzę, żeby w tym roku było inaczej. Poza tym, jeśli Luka jest pierwszy, to nie potrzebuje mojego głosu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze