Modrić strzela więcej niż zwykle
Luka Modrić rozochocił się w strzelaniu. Na półmetku sezonu pomocnik ma na koncie cztery trafienia, co oznacza, że wyrównał już swój indywidualny rekord w barwach Królewskich z sezonu 2012/13.
Fot. Getty Images
Na podkręcenie statystyk zostało mu jeszcze niemal pół roku. Swoją ostatnią bramkę Chorwat zdobył przeciwko Getafe po ekspresowej kontrze i asyście Fede Valverde. Jak na Modricia był to dość osobliwy gol, ponieważ zazwyczaj bramkarzy pokonuje uderzeniami zza pola karnego (15 z 21 trafień).
W Realu i Totenhamie dorobek Luki zawsze oscylował w granicach od jednego do pięciu goli. W barwach Spurs rozgrywający dwa razy zdołał dobić do górnej bariery tych widełek – w sezonach 2008/09 i 2011/12, czyli w pierwszym i ostatnim roku pobytu na White Hart Lane. Nigdy nie udało mu się już choćby zbliżyć do 16 goli strzelonych dla Dynama Zagrzeb w kampanii 2007/08.
Obecnie Modrić przeżywa dość niespotykane dla siebie chwile. Pozostawał poza pierwszym składem na starcia z PSG, Atlético czy Barceloną. Jego sposobem na odkucie się, nie licząc mimo wszystko lepszej niż w poprzednim sezonie formy, jest jednak częstsze trafianie do siatki. Do tej pory Luka pokonywał bramkarzy Brugii, Granady, Realu Sociedad i Getafe. We wrześniu dwa razy strzelił także w barwach narodowych.
Pomijając nieudany start sezonu i kontrowersyjną czerwoną kartę przeciwko Celcie oraz dwie kontuzje odniesione podczas zgrupowań reprezentacji, Modrić wreszcie wszedł na własciwe tory. Zidane może mieć spory ból głowy podczas wybierania zestawienia środka pola. Odstawianie Modricia w takiej dyspozycji nie może być bowiem dla trenera łatwą decyzją.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze