Advertisement
Menu
/ marca.com

Susza

Kiedy na tapet powraca debata dotycząca tego, czy Gareth Bale powinien grać w pierwszej jedenastce, koronny argument zawsze brzmi, że Walijczyk ma nosa do goli, choć w środę na pewno nie zobaczymy go na boisku.

Foto: Susza
Fot. Getty Images

Stwierdzenie to powtarzano niczym mantrę, a statystyki zawsze przyznawały rację tym, którzy głosili tę teorię. 108 goli w 244 spotkaniach zamykały dyskusję. Obecna sytuacja piłkarza sprawia jednak, że powinniśmy do tej kwestii usiąść raz jeszcze, by zastanowić się, czy Bale faktycznie wciąż potrafi bez trudu trafiać do siatki. Gareth nie zdołał wpisać się na listę strzelców od 11 meczów, na które składa się 688 minut spędzonych na murawie. To jego druga najgorsza passa od czasu transferu do stolicy Hiszpanii. 

W tym sezonie Bale zdobył zaledwie dwie bramki, obie przeciwko Villarrealowi 1 września zeszłego roku. Od tamtej pory nic. Atakujący nie pokonał bramkarza od ponad czterech miesięcy. Pod względem liczby spotkań Bale już teraz przechodzi przez swoją najgorszą serię. Wciąż jednak jeszcze nie dobił do swojej największej liczby minut bez gola. W drugim sezonie w Realu Gareth czekał na trafienie 829 minut w 9 spotkaniach. 

Gdyby się lepiej przyjrzeć, można jednak dojść do wniosku, że Bale praktycznie każdego roku przechodzi przez strzelecki kryzys. W sezonie 2013/14 nie strzelał w 6 kolejnych meczach, rok później przyszła passa wspomniana w poprzednim akapicie. W kampanii 2015/16 zaciął się na 7 spotkań, dwa lata temu na 6 (339 minut), w minionym sezonie zaś ponownie na 7 (554 minuty).  

W bieżącym sezonie Bale ma już 11 meczów z rzędu bez gola i swój najgorszy dorobek na tym etapie rozgrywek. Wiele osób oczekiwało, że Walijczyk być może niekorzystną passę zakończy wreszcie w Arabii Saudyjskiej, co pomogłoby mu na nowo stać się decydującym graczem w kluczowych meczach, ale nabawił się infekcji górnych dróg oddechowych.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!