Advertisement
Menu

Jedenaste zwycięstwo z rzędu w Eurolidze!

W szesnastej kolejce Euroligi Real Madryt pokonał na wyjeździe Panathinaikos i utrzymali się na fotelu lidera. Królewscy mają już na koncie jedenaście wygranych z rzędu, a do półmetka sezonu zasadniczego pozostał już tylko jeden mecz.

Foto: Jedenaste zwycięstwo z rzędu w Eurolidze!
Fot. Getty Images

Real Madryt w piękny sposób zakończył rok 2019 w Eurolidze. Królewscy na wyjeździe pokonali Panathinaikos, odnosząc jedenaste zwycięstwo z rzędu w tych rozgrywkach. Kolejny krok w kierunku play-offów został wykonany. Rewelacyjne spotkanie rozegrał Walter Tavares, który popisał się double-double, zdobywając 14 punktów i 14 zbiórek. Do tego świetnie spisywali się Randolph czy Campazzo. Dobre minuty zaliczył też Laprovíttola, który coraz swobodniej czuje się w Eurolidze. Teraz do rozegrania w tym roku pozostał już tylko Klasyk.

Nikt nie oczekiwał, że mecz w Atenach będzie łatwy i od samego początku Królewscy mogli się o tym przekonać. Pierwsze minuty były wyrównane, a później gospodarze wypracowali sobie kilka punktów przewagi. Szybko jednak udało się ją zniwelować za pomocą celnych rzutów za trzy punkty. Trafiali Randolph czy Laprovíttola. Blancos zaostrzyli grę w defensywie i dzięki temu wygrali pierwszą kwartę 22:18.

Cztery punkty przewagi w starciu z Panathinaikosem nie były żadną gwarancją, szczególnie że na początku drugiej kwarty za trzy punkty trafił Johnson. Grecy doprowadzili do remisu, ale Real Madryt bez litości korzystał ze swojej broni – rzutów za trzy punkty. W dodatku świetnie prezentował się Laprovíttola. Udało się odzyskać prowadzenie i systematycznie je powiększać. W połowie spotkania wynik prezentował się już całkiem dobrze, ponieważ madrytczycy prowadzili 44:34.

Po zmianie stron celem było utrzymanie prowadzenia. Kwarta rozpoczęła się od celnej „trójki” Papapetru, ale natychmiast odpowiedział Randolph. Chwilę później akcję „2+1” przeprowadził Tavares i sytuacja gospodarzy stawała się coraz bardziej skomplikowana. Rick Pitino, trener Panathinaikosu, poprosił o czas na rozmowę z podopiecznymi. Nie przyniosło to efektów, ponieważ chwilę później Taylor zdobył pięć punktów z rzędu. Jednak spotkanie nie było jeszcze rozstrzygnięte, ponieważ Panathinaikos ma w swoich szeregach Calathesa. To właśnie rozgrywający niemal w pojedynkę zmniejszył stratę i poderwał drużynę do walki. Skończyło się tym, że Panathinaikos wygrał kwartę i z nadziejami przystępował do decydującej części, ponieważ Real Madryt prowadził już tylko 66:58.

Atmosfera w hali była gorąca, ale Real Madryt wytrzymał presję. Kiedy wydawało się, że Panathinaikos znajduje się w najlepszym momencie, Królewscy regularnie punktowali. Dużą wartość stanowił Tavares, który zbierał piłki w ofensywie i dodatkowo trafiał do kosza. Gospodarze zaczęli się gubić, natomiast podopieczni Pabla Laso trzymali rękę na pulsie i kontrolowali spotkanie. Utrzymali prowadzenie do samego końca i zapisali na koncie jedenaste zwycięstwo z rzędu w Eurolidze.

75 – Panathinaikos OPAP (18+16+24+17): Thomas (4), Papajanis (10), Papapetru (11), Fredette (18), Calathes (19), Rice (3), Vougioukas (0), Johnson (3), Wiley (0), Mitoglu (7).

87 – Real Madryt (22+22+22+21): Randolph (22), Campazzo (6), Deck (2), Tavares (14), Taylor (10), Causeur (12), Rudy (3), Laprovíttola (7), Garuba (0), Mickey (3), Thompkins (8).

Statystyki | Tabela

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!