De Jong: Najlepiej wspominam 5:0 na Camp Nou

TRWA DOJAZDÓWKA!

– Starcie z Realem w barwach Ajaksu było wyjątkowe, ale w środę wystąpię dla innego zespołu i w innym meczu. Jestem bardzo podekscytowany, to bedzie mój pierwszy Klasyk. Poprzednie mogłem jedynie oglądać w telewizji. Najlepiej wspominam 5:0 na Camp Nou. 

– Wszystko jedno, w jakim terminie odbędzie się mecz. Gra przeciwko Realowi Madryt zawsze jest czymś szczególnym. Ponadto na trybunach będzie moja rodzina. Na stadionie z pewnością zapanuje niesamowita atmosfera. 

– Na boisku zmierzą się ze sobą dwie najlepsze drużyny świata. Postaramy się zdominować mecz, jak zawsze zresztą. Nie wiem, jaki jest plan rywala, ale my podchodzimy do sprawy zawsze tak samo: chcemy mieć posiadanie, tworzyć wiele sytuacji i sprawiać, by kibice cieszyli się naszą grą. Liga jest bardzo wyrównana i uważam, że to dobrze, ponieważ będzie większe ciśnienie. 

– W zeszłym sezonie starcie z Realem było dla Ajaksu wyjątkowe. Powiedziałbym nawet, że w Madrycie zaliczyliśmy nasze najlepsze spotkanie. Sprawiliśmy wielką niespodziankę. 1:4 na ich stadionie ze świetną grą z naszej strony... Mam z tamtego dnia bardzo dobre wspomnienia. 

– W Holandii również mamy swój Klasyk, czyli Ajax – Feyenoord. W skali świata rzecz jasna cieszy się on mniejszym zainteresowaniem, ale w kraju wszyscy zawsze mówią o tej potyczce. Panująca podczas meczu atmosfera również jest inna. Czuć to ciśnienie na stadionie. Każdy piłkarz chce występować w takich spotkaniach. 

– Gra na Camp Nou bardzo nam pomaga. Rywale również to odczuwają, wiedzą, że to największy stadion w Europie. W tym sezonie szczególnie dobrze idzie nam właśnie w domowych starciach. Mam nadzieję, że dalej będziemy tu wygrywać i strzelać wiele goli, by kibice mogli się tym cieszyć.

– Wszyscy wiedzą, jak ważny jest dla nas Messi. Nikogo już nie dziwi, gdy zdobywa trzy bramki w meczu. Jest dużo lepszy niż inni. Każdy, kto się przeciwko niemu mierzy, jest bardziej poddenerwowany. Ja miałbym dokładnie tak samo. 

– Suárez rozgrywa fantastyczny sezon, strzela niesamowite gole. W zeszłym sezonie zdobył z Realem hattricka. Mam nadzieję, że uda mu się to powtórzyć także teraz. 

– Sądzę, że poziom piłkarski w Hiszpanii jest wyższy niż w Holandii. W Holandii na przykład większość zespołów chce przede wszystkim rozbijać akcje przeciwnika, tutaj nie aż tak. Gra się też w twardszy sposób, co jest dobre, bo każdemu zależy na zwycięstwie. Na początku zawsze trzeba spędzić chwilę na adaptacji, ale w ciągu tych pierwszych kilku miesięcy w Barcelonie zdążyłem już nabrać pewności i komfortu. Wszyscy byli skorzy do pomocy, nawet na ulicy. Czuję, że przyjęto mnie tu bardzo dobrze już pierwszego dnia. Znałem miasto, ponieważ przyjeżdżałem tu na wakacje. Koledzy polecili mi parę miejsc, by coś zjeść czy zwiedzić. Czuję się jak w domu.