Advertisement
Menu
/ marca.com

Zidane nie zamierza iść na wojnę z Bale'em

Zidane nie chce wracać do ostatniego zamieszania z flagą Walii w roli głównej. Podejście trenera wobec Bale'a nie ulegnie zmianie i będzie traktowany tak samo jak każdy innych zawodnik pierwszego zespołu.

Foto: Zidane nie zamierza iść na wojnę z Bale'em
Fot. Getty Images

Zinédine Zidane nie zamierza reagować na prowokacje Garetha Bale’a. Francuski szkoleniowiec już dawno przestał przejmować się ciągłymi komplikacjami z Walijczykiem w roli głównej i gdy dowiedział się, że zawodnik jednak pozostanie częścią zespołu na sezon 2019/20, uznał, że najlepiej będzie nie robić żadnych dodatkowych problemów i traktować go tak samo jak każdego innego gracza pierwszego zespołu. I takiego podejścia szkoleniowca nie zmieni również ostatni incydent z flagą Walii. Nie będzie ani żadnej kary, ani żadnego upomnienia – Bale zostanie przyjęty w Valdebebas przez sztab techniczny Królewskich tak jak zawsze.

Gdy w sierpniu potwierdziło się, że Bale jednak nigdzie nie odejdzie, najlepszym wyjściem według Zidane’a było nie eskalowanie konfliktu z zawodnikiem, gdyż mogłoby to mieć negatywny wpływ na grupę. Francuz jest zdania, że jedność w zespole jest czymś fundamentalnym, dlatego już w trakcie sezonu postanowił nawet stanąć w obronie Walijczyka, gdy ten po 29 dniach bez treningów wyjechał na zgrupowanie reprezentacji. Nie chciał również roztrząsać tematu niezaplanowanego wyjazdu zawodnika do Londynu. Można powiedzieć, że Zidane traktuje wyskoki Bale’a jak powietrze i taką strategię zamierza praktykować do końca sezonu.

Jednocześnie Zizou jest świadomy tego, że pod względem czysto sportowym Walijczyk wciąż może być pomocny. Trener nie wątpi w jego jakość, ale w jego przygotowanie fizyczne i nastawienie. Bale na pewno nie odzyska już statusu gwiazdy Realu Madryt, ale gdy będzie zdolny do gry, to Zidane nie będzie miał żadnych oporów przed tym, aby na niego postawić. W tym momencie nietykalni są tylko Dani Carvajal, Sergio Ramos, Raphaël Varane, Marcelo, Casemiro, Toni Kroos, Eden Hazard i Karim Benzema. Walijski skrzydłowy o swoje miejsce będzie musiał powalczyć z Lucasem Vázquez i Rodrygo. I gdy trzeba będzie posadzić go na ławce, Zizou nie będzie miał z tym żadnego problemu.

Podsumowując, Zidane nie przykłada większej wagi do ostatniego incydentu z flagą Walii w roli głównej. Bardziej denerwowały go zachowania Bale’a z poprzednich miesięcy, gdy na przykład nie wrócił wraz z zespołem po wyjazdowej porażce z Rayo Vallecano, czy gdy spędzał czas na polu golfowym w trakcie meczu Realu Madryt z Tottenhamem. Ostatnie zamieszanie po meczu Walii z Węgrami to tylko kolejna anegdotka, która na Zizou nie robi już większego wrażenia.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!