Walia awansuje na EURO
Walijczycy w ostatniej kolejce eliminacji do EURO 2020 podejmowali Węgrów i potrzebowali zwycięstwa, by spokojnie awansować na przyszłoroczny turniej. Dwa gole Ramseya dały podopiecznym Giggsa upragniony triumf i w przyszłym roku zobaczymy ich na Mistrzostwach Europy.
Fot. Getty Images
Walia pokonała Węgry w 8. kolejce eliminacji do Mistrzostw Europy 2:0, a obie bramki zdobył Aaron Ramsey. Przy pierwszym asystę zanotował Gareth Bale. Walijczycy od początku mieli jasno określone, co chcą osiągnąć w tym spotkaniu i od początku do końca dominowali nad rywalami, którzy oddali zaledwie dwa strzały na bramkę Hennessey'a.
Pierwsza połowa była jednak nieco bardziej wyrównana. Występująca w nowych, nieco przypominających te reprezentacji Hiszpanii koszulkach Walia zaprezentowała szybkie przejście z obrony do ataku, świetnie piłkę rozegrał Joe Allen, dogrywając do Garetha Bale'a. Zawodnik Królewskich celnie dośrodkował, a tam Aaron Ramsey pokonał bramkarza strzałem głową. Ten gol, wobec prowadzenia Słowacji z Azerbejdżanem, dawał gospodarzom awans. Od tego momentu więc nieco zwolnili oni grę, spokojnie rozgrywając piłkę i nie dając Węgrom dojść do głosu, choć kilkukrotnie mogło być niebezpiecznie.
Na przerwę schodziliśmy z wynikiem 1:0, a minutę po wznowieniu gry pomocnik Juventusu znów wpisał się na listę strzelców. Bo dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłka dość niefortunnie odbiła się od dwóch obrońców i trafiła pod nogi Ramseya, który miał tyle czasu, że spokojnie zdążył jeszcze zapytać bramkarza gości, jak mu się podoba w Cardiff. Następnie załadował piłkę „pod ladę” i praktycznie zamknął mecz, ponieważ Węgrowie stracili już jakiekolwiek nadzieje, na ugranie tutaj korzystnego rezultatu. Warto wspomnieć, że Gareth Bale prezentował się bardzo przyzwoicie, często wygrywając pojedynki biegowe z Nagy'em czy Lovrencsicsem. Jednak poza asystą nie miał jakiegoś wielkiego wkładu w grę swojej ekipy, która też nieszczególnie parła do przodu, mając zupełnie zatysfakcjonującą zaliczkę i bilet na EURO w garści.
Ostatecznie więc Walia pokonała Węgrów i awansuje na przyszłoroczne Mistrzostwa, co powinna była uczynić dużo wcześniej i w ostatecznym rozrachunku sama skomplikowała sobie życie. Jeśli popatrzymy na grupowych rywali ekipy Garetha Bale'a, a więc Chorwację, Słowację, Węgry i Azerbejdżan oraz na ciężary, z jakimi wywalczyli oni awans, to raczej nie wróżymy podopiecznym Giggsa sukcesów porównywalnych do tych z 2016. Teraz jednak mają pełne prawo się cieszyć z osiągniętego celu.
Walia – Węgry 2:0 (1:0)
1:0 Aaron Ramsey 16' (asysta: Bale)
2:0 Aaron Ramsey 47'
Walia: Hennessey; Roberts, Lockyer, Mepham, Davies; Morrell (50' Ampadu), Allen; Bale (88' Wilson), Ramsey, James; Moore.
Węgry: Gulácsi; Lovrencsics, Baráth, Lang, Z. Nagy; Pátkai, A. Nagy (60' Kovács); Dzsudzsák (72' Varga), Szoboszlai, Sallai (82' Holender); Szalai.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze