Mayoral katem Barcelony, błędy Keylora, asysta Achrafa [VIDEO]
Achraf Hakimi udowadnia swoją przydatność w ofensywie. Znów zakończył mecz z asystą. Bohaterem weekendu został jednak Borja Mayoral, jeden z bohaterów meczu Levante z Barceloną. Jak grali wypożyczeni i sprzedani?
Fot. Getty Images
Wypożyczeni
Dani Ceballos (Arsenal)
Nareszcie mniej lub bardziej pozytywny występ Hiszpana. Rozegrał pełne 90 minut w Premier League przeciwko Wolves i spisał się całkiem przyzwocie, będąc najjaśniejszym punktem pomocy Arsenalu. Dobrze regulował tempo gry, czego jednak można było raczej oczekiwać od Özila, ciężko pracował w obronie i dzięki typowym dla siebie zagraniom z pierwszej piłki stwarzał przewagę w różnych sektorach boiska. Zanotował aż cztery udane odbiory, trzykrotnie też wygrywał indywidualne pojedynki. Szkoda tylko wyniku, bo Kanonierzy zremisowali na własnym terenie z Wolverhampton 1:1. Wreszcie jednak widzimy potencjał na poprawę formy Ceballosa.
Ocena WhoScored: 7,2/10
Jorge de Frutos (Real Valladolid)
Przez cały mecz z Mallorcą siedział na ławce rezerwowych. Jego drużyna wygrała u siebie 3:0.
Achraf Hakimi (Borussia Dortmund)
Znów zagrał w wyjściowym składzie, a tym razem Lucien Favre wystawił go na prawej stronie pomocy. Achraf był aktywny, chętnie strzelał (trzy uderzenia, w tym jedno celne), podawał (trzy podania kluczowe, w tym jedna asysta) i dryblował (trzy udane dryblingi na cztery próby). Borussia Dortmund wygrała z Wolfsburgiem 3:0, a bramki z tego meczu, w tym to z asystą Marokańczyka, możecie zobaczyć tutaj.
Ocena Kickera: 2,5 (1 – najlepsza, 6 – najgorsza)
Ocena WhoScored: 7,9/10
Andrij Łunin (Real Valladolid)
Przez cały mecz z Mallorcą siedział na ławce rezerwowych. Jego drużyna wygrała u siebie 3:0.
Takefusa Kubo (RCD Mallorca)
Japończyk w końcu dostał szansę w wyjściowym składzie i z pewnością lepiej byłoby, gdyby jej nie dostawał. Przeciwko Realowi Valladolid był jednym z najsłabszych ogniw Mallorki, co czwarte jego podanie było niecelne, po pewnym czasie już w ogóle unikał kontatków z piłką. Nic mu tego dnia nie wychodziło, choć nie możemy też zrzucać tylko na niego winy, ponieważ cała jego drużyna spisała się bardzo słabo. Na boisku i tak spędził całkiem sporo czasu jak na swoją dyspozycję, bo opuścił je dopiero w 68. minucie, a Mallorca przegrała 0:3. Występ do zapomnienia, choć na pewno trzeba wyciągnąć wnioski.
Ocena Marki: 1/3
Ocena Asa: 1/3
Ocena WhoScored: 5,6/10
Borja Mayoral (Levante UD)
Bohater! W domowym meczu z Barceloną wyszedł w pierwszym składzie i długo zapowiadało się, że nic z tego nie będzie. To Katalończycy otworzyli wynik meczu, ale w 61. minucie gospodarze zdobyli bramkę wyrównującą, a udział w niej miał właśnie Mayoral. Dwie minuty później Borja był już pierwszoplanową postacią. To on bardzo ładnym uderzeniem pokonał Ter Stegena. Nie był to może wybitny mecz wychowanka Realu Madryt, ale ważna bramka i trzy punkty spychają na drugi plan ocenę pojedynczych sytuacji. Skrót tego meczu i trafienie Borjy możecie obejrzeć tutaj.
Ocena Marki: 2/3
Ocena Asa: 2/3
Ocena WhoScored: 7,6/10
Martin Ødegaard (Real Sociedad)
Doznał niegroźnej kontuzji i trener wolał nie podejmować ryzyka. Martin nie poleciał z drużyną do Grenady. Jego koledzy poradzili sobie bez niego, pokonując Andaluzyjczyków 2:1.
Sergio Reguilón (Sevilla FC)
Regui bo drobnych problemach z urazem, przez który przegapił ostatni mecz Sevilli, wrócił do jedenastki na starcie z Atlético. Wystąpił na nietypowej pozycji, ponieważ był raczej lewym wahadłowym w systemie 3-4-3 i tak jak cała jego drużyna, ma czego żałować po tym spotkaniu po remisie 1:1. W pierwszej połowie Andaluzyjczycy wyglądali dużo lepiej, a wychowanek Królewskich raz po raz pokazywał się w akcjach ofensywnych, choć starał się też trzymać fason w obronie. Aż czterokrotnie udanie interweniował, ale oczekiwalibyśmy od niego nieco więcej w całokształcie. Niezły mecz z wymagającym rywalem, ale jednocześnie spotkanie to pokazało, że Regui nie do końca jest już gotowy na pierwszy skład Królewskich, do których przecież wielu go przed sezonem awizowało.
Ocena Marki: 1/3
Ocena Asa: 1/3
Ocena WhoScored: 6,9/10
Óscar Rodríguez (CD Leganés)
Nie przeżywa udanych chwil w barwach Ogórków, które przegrały kolejny mecz. Tym razem poległy u siebie z Eibarem i przegrały 1:2. Óscar pojawił się na boisku w 61. minucie, ale absolutnie niczym się nie wyróżnił. Leganés jest na ostatnim miejscu w tabeli, traci do bezpiecznej strefy sześć oczek, a ma na koncie… pięć punktów. Jak tak dalej pójdzie, do utrzymania w lidze będzie potrzebować cudu.
Ocena Marki: 1/3
Ocena Asa: 1/3
Ocena WhoScored: 6,0/10
Jesús Vallejo (Wolverhampton)
Nie znalazł się w kadrze Wilków na wyjazdowy mecz z Arsenalem, który zakończył się remisem 1:1.
Wybrani sprzedani w letnim okienku
Raúl de Tomás (Benfica)
Z powodu kontuzji przegapił mecz z Rio Ave. Benfica poradziła sobie bez niego, wygrywając 2:0.
Aleix Febas (RCD Mallorca)
Podobnie jak Takefusa Kubo i cała ekipa Mallorki, zagrał słabe zawody przeciwko Realowi Valladolid i jego zespół zupełnie zasłużył na porażkę 0:3. Pojawił się na murawie z ławki, dopiero w 61. minucie i choć miał nieco ten środek pola Balearczyków rozruszać, to niekoniecznie mu się to udało. Sporo niecelnych podań i ogólnie mały udział w grze zespołu. Słabe spotkanie Febasa, choć nie miał tak naprawdę tyle czasu, by pokazać się z lepszej strony, a i sama Mallorca w momencie, gdy pojawił się na boisku niekoniecznie marzyła już o czymś więcej.
Ocena Marki: 1/3
Ocena Asa: 1/3
Ocena WhoScored: 6,0/10
Marcos Llorente (Atlético Madryt)
Jego występ przeciwko Deportivo Alavés chyba nieszczególnie przypadł do gustu Diego Simeone, co nie jest wielką niespodzianką. Marcos więc cały mecz z Sevillą przesiedział na ławce rezerwowych i raczej nie otrzyma w najbliższym czasie więcej okazji do gry w pierwszej jedenastce. Jego koledzy zremisowali 1:1.
Álvaro Tejero (SD Eibar)
Ostatnie słabe występy wychowanka Królewskich zaowocowały tym, że nawet nie znalazł się w kadrze na mecz z ostatnim w tabeli Leganés. Jego koledzy wygrali z Ogórkami 2:1, a w najbliższej kolejce podejmą Real Madryt, więc nie spodziewamy się, by Hiszpan nagle miał wielkie szanse na grę.
Keylor Navas (PSG)
Zagrał 90 minut w meczu z Dijonem, ale nie będzie tego występu dobrze wspominać. Popisał się złą interwencją przy pierwszym straconym golu, zaliczając „asystę” przy trafieniu rywali. Przy drugiej bramce fatalnie spisała się cała obrona paryżan, ale wydaje się, że Keylor również mógł zrobić więcej w tym przypadku. PSG niespodziewanie przegrało 1:2 z drużyną z samego dołu tabeli i część winy za ten wynik spoczywa na Navasie.
Ocena WhoScored: 5,7/10
Zawodnik tygodnia: Borja Mayoral
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze