Modrić nie jest już niezbędny
Chorwat jeszcze nigdy nie grał tak mało, jak w obecnym sezonie. Pomocnik przestał być piłkarzem, którego Zidane wystawiał niemal w każdym meczu.
Fot. Getty Images
Złota Piłka na ławce. Nieco ponad miesiąc przed tym, jak poznamy tegorocznego zwycięzcę, obecny zdobywca nagrody przeżywa niepewny moment. Luka Modrić nie wydaje się już niezbędny dla Zidane'a. Spośród trzech klasycznych pomocników, jakich posiada Francuz, pozostaje lojalny już tylko wobec Casemiro i Kroosa, a Chorwat ponownie trafia na ławkę. W rzeczywistości Zizou dał mu w środę zagrać przez pół godziny, ale Królewscy prowadzili już 3:0 i była to przede wszystkim zmiana, jaka miała pozwolić na odpoczynek Kroosowi. Pociechą dla Modricia może pozostawać fakt, że to on wywalczył rzut karny, po którym Benzema podwyższył wynik spotkania.
Wydawało się, że środowe starcie było idealne, by dać Modriciowi zagrać od początku i pozwolić odetchnąć choćby Casemiro, którego miejsce mógł zająć Valverde. Zidane zdecydował się jednak na inny wariant. Co prawda Urugwajczyk zagrał od pierwszej minuty, ale nie w miejsce Brazylijczyka, lecz Chorwata. Trener coraz bardziej ufa Valverde i wygląda na to, że zamierza wprowadzać go do składu właśnie kosztem Modricia.
Na tym etapie sezonu były pomocnik Tottenhamu jeszcze nigdy nie grał tak mało. Dotychczas uzbierał raptem 276 minut, a złośliwi zaczęli już zauważać, że więcej czasu spędził na boisku w barwach swojej reprezentacji, co jest niespotykaną dotychczas sytuacją. Do tej pory najgorszy wynik Chorwata pod koniec października wynosił 497 minut, a to i tak osiągnięcie lepsze niemal o połowę od obecnego.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze