Początek walki o obronę tytułu
Liga Endesa rozpoczęła się już we wtorek, ale Real Madryt na inaugurację musiał poczekać do piątku. Dzisiaj Królewscy zmierzą się w Badalonie z Joventutem. Będzie to wyjątkowe spotkanie dla Laprovíttoli, który będzie miał okazję zagrać przeciwko byłym kolegom.
Fot. własne
Koszykarze Realu Madryt rozpoczęli sezon znakomicie – od zdobycia Superpucharu Endesa. Królewscy rozbili w półfinale Fuenlabradę, a następnie w decydującym spotkaniu ponownie okazali się lepsi od Barcelony. Po kilku dniach przerwy nadszedł czas na otwarcie sezonu ligowego. Na inaugurację Blancos wybiorą się do Katalonii na pojedynek z Joventutem. Oczywiście madrytczycy są faworytami, ale dyspozycja rywali na razie jest niewiadomą. Podczas pretemporady spisywali się nieszczególnie dobrze, przegrywając z Manresą, Andorrą i Bilbao. Zdołali wygrać tylko raz z Manresą (z którą grali dwukrotnie) po dogrywce.
Dzisiejsze spotkanie będzie wyjątkowe dla Nicolása Laprovíttoli, który w minioną sobotę zadebiutował w barwach Realu Madryt. W poprzednim sezonie grał w Joventucie, zostając MVP sezonu. Jego strata będzie bardzo odczuwalna w drużynie z Katalonii. „Wracam tam szybciej, niż się spodziewałem. Dobrze będzie znów tam się pojawić i zobaczyć tych ludzi. Spodziewam się pięknego meczu i dobrego spektaklu”, powiedział Argentyńczyk. Warto również przypomnieć, że w odwrotnym kierunku powędrował Klemen Prepelič. Słoweniec przeniósł się do Badalony na roczne wypożyczenie. Z pewnością będzie miał sporo do udowodnienia w starciu z Królewskimi. To jest jedna z jego szans, by przekonać do siebie Pabla Laso.
Joventut nie wygrał z Realem Madryt od... 2011 roku. Na tę chwilę niewiele wskazuje na to, żeby dzisiaj ta passa miała się zmienić. Być może szansę w tym spotkaniu otrzymają Mario Nakić i/lub Usman Garuba. Terminarz jest bardzo napięty i Laso będzie się starał odpowiednio zarządzać siłami zawodników. Królewscy przystępują do tego sezonu jako obrońcy tytułu i główny faworyt do końcowego zwycięstwa. Celem Joventutu jest natomiast udział w play-offach. W poprzednim sezonie Katalończykom udało się zająć siódme miejsce w sezonie zasadniczym w dużej mierze dzięki Laprovíttoli. Później w ćwierćfinale Barcelona nie dała szans graczom z Badalony, ale powtórzenie obecności w czołowej ósemce byłoby sukcesem dla dzisiejszego rywala Realu Madryt.
Mecz rozpocznie się dzisiaj o godzinie 21:30. Transmisję na żywo będzie można zobaczyć na Sportklubie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze