Advertisement
Menu
/ YouTube, marca.com

Piqué: My nie lubimy grać w rosyjską ruletkę

Niebezpośrednie wskazanie Hiszpana na Real Madryt

Gerard Piqué pojawił się w nocy na konferencji prasowej przed sparingiem z Napoli. Przedstawiamy wypowiedzi stopera Barcelony, w których nie wprost odnosi się do Realu Madryt.

– Liga Mistrzów to główny cel? Każdy widzi to inaczej, to zależy od opinii każdej osoby. Musimy kontrolować oczekiwania, bo możemy się nimi zranić. Wygraliśmy w ostatnim sezonie La Ligę, a ludzie nie pozostali zadowoleni. Musimy patrzeć na wszystko z odpowiedniej perspektywy. Musimy chcieć wygrać wszystko, ale pozostać też na ziemi. Wygranie La Ligi to zawsze pierwszy cel, bo wskazuje na regularność i rozegranie dobrego sezonu. Jasne, że mamy wielkie chęci na Ligę Mistrzów, ale wiemy, jak to jest trudne i trzeba być realistą. Nasze główne rozgrywki to La Liga. Oczekiwania w ostatnim roku sprawiły, że ludzie pozostali po sezonie ze słodko-gorzkim odczuciem.

– Messi narzuca presję swoimi zapowiedziami? Nie dodaje nam presji, bo więcej presji od nas nie ma nikt na świecie. Jeśli nie wygrywamy triplete, wydaje się, że rok był zły. On jest kapitanem i wykonuje swoje przemówienie, starając się naładować na sezon nas i kibiców. W roku może zdarzyć się jednak wiele rzeczy i musimy być przygotowani. Nie jest też łatwo, bo w czasie tych przygotowań jest wiele treningów i dużo podróży.

– Całkowicie zgadzam się, że wartość La Ligi jest zdewaluowana. To wyjątkowe osiągnięcie zdobyć 8 na 11 mistrzostw. Nigdy nie zrobiliśmy czegoś takiego w historii. Tym bardziej w Hiszpanii, jednej z najmocniejszych lig na świecie. To ogromne osiągnięcie. A dlaczego się tego nie docenia? Być może nie są one doceniane, bo większość z nich wygrywaliśmy 15 czy 20 punktami. Odejmuje się im wartość, bo byliśmy dużo lepsi od reszty. W każdym roku rywalizujemy z takimi ekipami jak Real, Atlético, Sevilla, Valencia… a te ekipy potem jadą do Europy i wygrywają Ligi Mistrzów czy Ligi Europy. Nasz podstawowy cel, jak mówiłem, to La Liga. Oczywiście moglibyśmy skupić się na Lidze Mistrzów i odpuścić La Ligę i Puchar Króla, jak robią to niektóre ekipy, ale wiemy, że Liga Mistrzów jest bardzo ciężka i zależy od bycia w dobrej dyspozycji w kluczowych momentach. My nie lubimy grać w rosyjską ruletkę. Tutaj lubimy dobrze pracować od pierwszego dnia i robić rzeczy dobrze, czyli zbudować podstawy w lidze i podejść w dobrej sytuacji do ostatniego etapu sezonu. A tam czasami ci pójdzie, a czasami nie. Mamy nadzieję, że w tym sezonie się uda i podniesiemy wszystkie puchary.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!