Eriksen otworzy drzwi do transferu Pogby?

Premier League sprawia, że najbliższe godziny mogą okazać się niezwykle interesujące. Okienko transferowe w Anglii zamyka się już jutro o godzinie 18:00 i ma to ogromny wpływ nie tylko na kluby z Wysp Brytyjskich. Real Madryt bacznie przygląda się temu, co dzieje się w Manchesterze, ponieważ jeśli United nie pozyskają niebawem żadnego środkowego pomocnika, o transferze Paula Pogby będzie można zapomnieć.

ESPN oraz MARCA donoszą, że Czerwone Diabły obawiają się utraty francuskiego zawodnika i dlatego prowadzą rozmowy z Eriksenem, który znajdował się również w orbicie zainteresowań Los Blancos, gdyż sam wyrażał chęć gry na Santiago Bernabéu. Daniel Levy jest gotów sprzedać Duńczyka i dlatego prowadzi rozmowy z Betisem w sprawie transferu Lo Celso, ale jeszcze wczoraj do osiągnięcia porozumienia było daleko.

Spurs próbują sprowadzić Argentyńczyka, ponieważ są świadomi, że kontrakt Eriksena wygasa już w przyszłym roku i dlatego najlepiej sprzedać go już teraz, niż oddawać za kilka miesięcy za darmo. Lo Celso do Tottenhamu, Erkisen do Manchesteru i Pogba do Realu. Tak wygląda spodziewany efekt domina, ale na ten moment żaden z klubów nie ustalił wszystkiego na tip-top.

Problem United polega na tym, że o ile Tottenham może sprzedać Eriksena, o tyle nie chciałby, aby Duńczyk wzmacniał bezpośredniego rywala na krajowym podwórku. Levy znacznie obniżył swoje oczekiwania finansowe względem wielu klubów, ale wciąż nie uśmiecha mu się oddawać swojego pomocnika do Manchesteru. Czerwone Diabły cały czas monitorują jednak rynek i szukają następcy Pogby, o którego Real zamierza walczyć nawet do 2 września. Właśnie wtedy okno transferowe zamyka się w Hiszpanii.

Królewscy mają świadomość, że negocjacje z Manchesterem nie należą do najłatwiejszych. Przekonali się już o tym, gdy swego czasu próbowali pozyskać De Geę. Teraz United chcieliby otrzymać za Pogbę worek pieniędzy, a w mediach mówi się nawet o kwocie 170 milionów euro. Los Blancos nie są aż tak zdesperowani, by wydawać tak dużą sumą i dlatego do samego końca będą starali się wynegocjować lepsze dla siebie warunki.

Manchester chciałby Eriksena, ale nie jest to też jedyny gracz, który mógłby wskoczyć w buty Pogby. Od pewnego czasu Czerwone Diabły prowadzą także rozmowy z Milinkoviciem-Saviciem i nawiązali również kontakt z Bruno Fernandesem. Tottenham zaś nie myśli tylko o Lo Celso, a na oku ma też Dybalę oraz Coutinho, który mógłby trafić do Londynu na wypożyczenie.