Ronaldo: Real i Barcelona nie mieli tych samych chęci co rywale
Wypowiedzi z wywiadu z Brazylijczykiem
Ronaldo Nazario w tym sezonie został właścicielem Realu Valladolid. MARCA przeprowadziła z nim wywiad na temat tej strony futbolu, ale zapytała go też o sprawy czysto boiskowe. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi Brazylijczyka z tej rozmowy dotyczące Realu Madryt.
– Wzór prezesa lub właściciela? Mam trzech, którzy są moimi inspiracjami. Moratti, Florentino Pérez i Andrés Sánchez z Corinthians. Z Florentino mam najczęstszy kontakt, mam ogromną sympatią dla Realu i Madrytu. Mam nadzieję, że dokonam wielkich rzeczy jak oni. Florentino pokazał mi najwięcej rzeczy. Przyszedłem do Madrytu i byłem trzecim galáctico, wszystko już było w toku. To był wtedy ogromny projekt. Futbol zmienił się na podstawie tego, tamtego marketingu, to był wielki skok dla piłki i pozwolił wykonać go Florentino, który zaczął stawiać na najlepszych piłkarzy. To wszystko próbowałem przenieść do Brazylii. W Corinthians zaczynali od zera, a teraz klub ma najlepszą infrastrukturę w Brazylii. Nie mogli mi zapłacić, ale część przychodów od sponsora na koszulkach została przekazana dla mnie. To była tam kolejna nowość.
– Jakie są relacje między galácticos? Świetne między wszystkimi. Beckham jest teraz w Miami. Za dwa lata jego klub zacznie grać w MLS. Te rozgrywki jednak nie podobają mi się, bo nie mają spadków i awansów. Na końcu są trochę chłodne. Jednak mają przyszłość jako biznes.
– Superliga w Europie? Nie sądzę, że to zadziała. Liga Mistrzów przyniosła emocje i wielkie mecze, czym cieszą się ludzie, a nowe rozgrywki mocno zaszkodziłyby ligom krajowym, gdzie też są historyczne rywalizacje. Obecny model Ligi Mistrzów może być poprawiony, ale gdzie wsadzić w terminarz dodatkowe rozgrywki? Piłkarze będą wyczerpani. Telewizji dużo płacą, ale nie wiadomo, co będzie się działo za dwa lata.
– Co powiedziałbym, gdyby Sergio Ramos powiedział mi, że chce odejść za darmo do Chin? Trzeba szukać porozumienia, ale ja nie mam u siebie Sergio Ramosa i nie mógłbym mu płacić pensji.
– Zaskoczyły mnie wyniki Realu i Barcelony w Lidze Mistrzów. Faza pucharowa w tym roku była szaleństwem przez intensywność i brutalny poziom zawodników. Dziwnie było oglądać tak wielką drużynę jak Barcelona niezdolną do zranienia Liverpoolu na Anfield, ale to było zrozumiałe, gdy oglądało się mecz. Liverpool wydawał się ciężarówką, która po nich przejeżdżała. Realowi i Barcelonie czegoś zabrakło, by utrzymać pierwsze wyniki. Nie mieli tych samych chęci i determinacji co rywale. Chciałem, żeby Real wygrał Ligę Mistrzów, ale nie da się zwyciężać zawsze.
– Ludzie widzą mnie z początków kariery w Mbappé? Tak, być może… Mnie się on podoba. Ma szybkość i świetne wykończenie. Ma tylko 20 lat, a już słyszeliśmy o nim 3 lata temu. Ma ogromny talent. Nie potrafię zgodzić się z pieniędzmi, jakie dzisiaj płaci się za gwiazdy, ale kim ja jestem, żeby o tym mówić? Za mnie zapłacono 40 milionów, gdy to były ogromne pieniądze, a za Zidane'a 100 milionów, gdy też to były potężne pieniądze. To normalny rozwój świata futbolu. Ile byłbym warty dzisiaj? Nie wiem, ale trochę [śmiech].
– Czy doradzam prezesom ściągnięcie Mbappé? Nie muszę tego robić. Mbappé czy także Neymar to gotowi zawodnicy, którzy mają potencjał i będą radować wszystkich niezależnie od miejsca. To okienko będzie zabawne, nawet dla Valladolidu, bo szukamy 5-6 zawodników. W Realu dojdzie chyba do małej rewolucji.
– Vinícius mnie nie zaskoczył, bo oglądałem go we Flamengo. Ma ogromną jakość i dlatego zapłacono za niego 40 milionów euro. Gdy wstawiono go do gry, wszyscy zobaczyliśmy, kim jest. Brakuje mu trochę wykończenia, ale ma 18 lat i to przyjdzie. To niesamowity zawodnik i da Realowi wiele radości.
– Rodrygo ma 18 lat. On opiera się na wielkiej technice i dużej szybkości. To dwa wielkie talenty, które na pewno zatriumfują w reprezentacji i którzy mają duże szanse na zrobienie tego w Realu.
– Dużo młodych w Realu? Mnie nigdy nie martwi wiek. Martwi mnie to czy piłkarz jest dobry. Zawsze tak na to patrzyłem. Ja zacząłem grać w bardzo młodym wieku, bo trener miał odwagę wpuścić mnie na boisku. To jednak najlepszy z problemów, jakie może mieć Zidane. Będzie miał wielkie talenty i ktoś zostanie poza grą, ale na pewno każdy rozegra wiele meczów. Czy kogoś wypożyczymy z Realu? Ucieszylibyśmy się, gdyby Real pomógł nam w ten sposób, ale będzie o to ciężko. Zarobki ich zawodników są bardzo wysokie, a my nie mamy takich pieniędzy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze