Real nie puści Valverde do Napoli
Ani nigdzie indziej
Carlo Ancelotti chciał wybrać się na podwójne łowy do Realu. Pierwszym z celów włoskiego szkoleniowca był James, ale jego wysoka pensja zahamowała ewentualny transfer. Drugim z piłkarzem był natomiast Fede Valverde. O ile w przypadku Kolumbijczyka Królewscy byli w stanie wysłuchać oferty Napoli, o tyle z Valverde sprawa ma się zupełnie inaczej. Zidane w jasny sposób przekazał, że chce, by Urugwajczyk stanowił element kadry Realu na przyszły sezon.
Zizou ufa Fede do tego stopnia, że w żaden sposób nie rozważa jego możliwych przenosin do innego klubu. Pomocnik zyskał sobie uznanie szkoleniowca, o czym wiedzą zarówno włodarze Królewskich, jak i sam gracz. W ostatnich 11 meczach sezonu francuski trener wyraźnie pokazał, że Valverde cieszy się zaufaniem. Zidane widzi w nim zawodnika mogącego stanowić nie tylko o przyszłości, ale i o teraźniejszości. Na ten moment nie ma okoliczności, która uniemożliwiłaby Fede pozostanie na Santiago Bernabéu w celu dalszego rozwoju i aktywnego konkurowania o miejsce w wyjściowej jedenastce.
Urugwajczyk podpisał kontrakt z Realem w wieku 17 lat. Na przeprowadzkę do Madrytu musiał jednak poczekać jeszcze pół roku. Najpierw dołączył do ekipy Castilli, a następnie zaliczył swój debiutancki sezon w Primera División na wypożyczeniu w Deportivo. Występy w zespole z Galicji stały się dla Federico przepustką do powrotu do stolicy Hiszpanii, ale już do pierwszej drużyny. Pierwszą poważną szansę otrzymał od Santiago Solariego, jednak dopiero za Zidane'a Valverde zaczął pokazywać, jakim piłkarzem dopiero może się stać.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze