Wywiad z Florentino [RELACJA]

Florentino Pérez od 23:30 będzie gościem José Ramóna de la Moreny w programie El Transistor w radiu Onda Cero. Rozgłośnia zapowiada, że prezes „przeanalizuje sezon Królewskich, opowie o możliwych transferach i zdradzi czy faktycznie miało miejsce spotkanie w domu Sergio Ramosa”.

Zapraszamy na relację na żywo z tłumaczeniem najważniejszych wypowiedzi prezesa Realu Madryt. Pełny zapis tej rozmowy opublikujemy w najbliższym czasie.

Wywiadu na żywo można słuchać tutaj, a oglądać tutaj. Najnowsze wypowiedzi w relacji będą pojawiać się najniżej.

– Myślałeś, że nie zaakceptuję rozmowy? Cóż, po tylu latach [znajomości]... Bałem się z powodu sytuacji? To dobry moment [na rozmowę].

– Rok temu na Cibeles świętowano? Ja nie chodzę na Cibeles, to miejsce kibiców i piłkarzy, ja tam nic nie znaczę.

– Pamiętam doskonale, co działo się rok temu. To był chwalebna noc, wygraliśmy trzecią Ligę Mistrzów z rzędu. To etap, który po upływie czasu będzie jeszcze bardziej doceniony.

– Powód zerwania stosunków z Cristiano? On już miał jasno postanowione, że chce nowych wyzwań i wykorzystał ten moment. Sądzę jednak, że on myślał o tym od dawna.

– Cristiano nigdy nie stworzył żadnego problemu w Realu przez 9 lat gry. Dla mnie to najlepszy zawodnik, jakiego kupiłem. Dyplomacja? Taka jest prawda.

– Zawsze miałem z Cristiano perfekcyjne stosunki i nie mieliśmy żadnych problemów. Także pieniężnych. Słowa, że go sprzedam i sprowadzę Messiego? To jedna z rzeczy, o których mówi prasa, ale które nigdy się nie zdarzyły.

– Ani on, ani jego agent nigdy nie rozmawiali z nami o długu wobec fiskusa. On chciał coś zmienić i także poprawić swój kontrakt w tym nowym etapie. Wydaje mi się, że to było dobre dla wszystkich - dla niego i także dla Realu Madryt.

– Czy z nim rozmawiałem po transferze? Spraw prywatnych się nie zdradza. Nie rozmawiam ani o tym, ani o pieniądzach.

– Nie sądzę, że problemem Realu w tym sezonie było to, że nie znaleziono następcy Cristiano. W klubie są zawodnicy jak Bale, Asensio czy Vinicius.

– Zidane odszedł, bo był wyczerpany. Taka jest też diagnoza wobec drużyny w tym sezonie. Wszyscy poza Benzemą spuścili głowy i odczuli zmęczenie.

– Zamieniłbym Ligę Mistrzów na Ligę? Dla mnie królewskie rozgrywki to Liga Mistrzów.

– W futbolu istnieje ogromna presja, a jeśli na ciebie dodatkowo wpływają takie wyzwania jak trzy Ligi Mistrzów z rzędu, jest to po prostu wyczerpujące. Sam odczuł to też Zidane.

– Zidane powiedział mi o decyzji w siedzibie ACS. Nie było żadnego problemu osobistego.

– Lopetegui był pierwszą opcją? W tamtym momencie tak. Wtedy nie było wielu wolnych trenerów. Klopp? Nie był wolny. Lopetegui też nie był wolny? Te sytuacje nie były takie same. Klopp miał kontrakt na 5 lat, inni szkoleniowcy byli w podobnych sytuacjach. Lopetegui mógł odejść po mundialu i chciał odejść.

– To, co się wtedy działo, było głupotą, bo takie rzeczy [wykorzystanie klauzuli] działy się z selekcjonerami przez całą historię futbolu.

– Prezes federacji powiedział mi, że wydaje mu się to czymś dobrym. Lopetegui chciał wyjść i przekazać to prasie. Nie wiem, kto tak rozgrzał Rubialesa.

– Zwolnienie Lopeteguiego? Dzisiaj widać, że sprawa nie została rozwiązana zmianami trenerów, ale ciężko było wtedy zrozumieć, że ten zespół trzech Lig Mistrzów nie grał na odpowiednim poziomie. Nasza diagnoza była taka, że presja nie pozwalała im grać tak, jak potrafią.

– Nie znam drugiej takiej epoki w historii klubu, w czasie której przez 6 lat zespół wygrałby tyle tytułów. Do tego walka o Ligę Mistrzów powoduje ogromne dodatkowe napięcie. Bo jaki ma być inny powód, że ci wielcy zawodnicy nominowani do tylu nagród kolektywnie wykazują takie zmęczenie?

– Gdybym się cofnął, nie zwolniłbym Lopeteguiego? Nie wiem. Zmieniasz trenera, by zobaczyć czy da się zmienić kurs zespołu. W sezonie zobaczyliśmy, że ekipa była zmęczona, ale nie tylko fizycznie, ale też mentalnie. Ja też to odczuwam, nie jest łatwo. Liga to liga, ale przejście z 1/8 finału do finału Ligi Mistrzów to presja... Po drodze masz PSG, Manchester... Wygranie 4 z 5 rozgrywek...

– Presja jest większa w piłce czy budowlance? W piłce. 200 tysięcy pracowników w firmie ACS? Nie chodzi tu o piłkarzy czy pracowników, ale świat futbolu jest irracjonalny. W nim zawsze musisz wygrywać. Ci zawodnicy przejdą do historii, a ich się obraża. To nie jest normalne życie. W świadomości ludzi zapisało się, że wygranie Pucharu Europy jest normalne. Tak być nie może, bo tak nie jest.

– Ludzie pytają, co sądzę o rewanżu Liverpoolu z Barceloną. Nie cieszyłem się, ale to na pewno dodaje wartości naszym osiągnięciom. Współczułem Bartomeu, bo ja to dobrze rozumiem.

– Bolało mnie, jak obrażano, także twoi koledzy po fachu, naszych zawodników.

– Twardo bronię zawodników? Oni są ludźmi. Chcę podkreślić ich pracę, bo przejdą do historii Realu jako bohaterowie niepowtarzalnej epoki. Tak, moim zdaniem niepowtarzalnej. Zidane powiedział ostatnio: nie chodzi o to, że nie chcą, ale po prostu nie mogą. Kwestia to ich odzyskanie. Nie zasługują jednak na obelgi.

– Nie chodzi o to, że piłkarze stracili motywację czy ambicję, a po prostu odczuli zmęczenie. Jestem jednak pewny, że z tego wyjdziemy, a ja chcę tu podkreślić to wszystko, co oni zrobili.

– Ramos? Nic się nie stało. Nadano temu wagę... Spotkanie w domu Ramosa? Nie, ani w moim.

– Do spotkania doszło w moim biurze. Powiedzieli, że mają ofertę z Chin, ale ci nie mogą zapłacić za transfer, bo tam są takie przepisy, że trzeba to pokryć podwójnie.

– To była zwykła rozmowa. Co powiedziałem? Co miałem mu powiedzieć... Że nie da się tego zrobić, ale porozmawiamy z chińskim klubem. Niemożliwe jest jednak, żeby Real oddał za darmo swojego kapitana, z którego jest dumny. To też stworzyłoby niebezpieczny precedens. Moim zdaniem nadano temu w mediach za dużą wagę.

– Fatalna forma Marcelo? Wszyscy byli w złej dyspozycji. Benzema wykraczał ponad normę, ale oczywiście nie grał w reprezentacji. To był ciężki mundial dla wielu graczy Realu.

– Do pierwszego meczu z Ajaxem wydawało się, że wróciliśmy. Przyjechała jednak Girona i pokonała nas i od tego momentu buff... Odpadliśmy ze wszystkiego. Gdy byliśmy przekonani, że skończył się dla nas sezon, zdecydowaliśmy, że lepiej poświęcić 11 meczów przygotowaniom do kolejnego sezonu.

– Stosunki z Solarim? Bardzo dobre. Do 30 czerwca ma przemyśleć sprawę przyszłości. On chce dokonać refleksji, tak nam powiedział. Może trenować, a jeśli nie, to jest jego dom i dobrze o tym wie.

– Nie musiałem przekonywać Zidane'a, bo już odpoczął od tego napięcia i miał te chęci, których potrzebujemy, by wrócić do normalności.

– Czy ja poczułem zmęczenie, jakie czuł Zidane? Nie myślałem, żeby odejść. Nie chciałbym też zostawić klubu, gdy idzie mu źle.

– Media w Madrycie mówią, że Bale zarabia 16 milionów, ale klub ma wypuszczać, że zarabia 12 milionów, żeby nie złościć Ramosa. To mnie uderza, bo ja nie rozmawiam z żadnymi takimi ludźmi. Najwyższy kontrakt w zespole ma kapitan. Przed nim miał go Cristiano. Mamy bardzo dobrze działającą drabinkę.

– W czasach Galacticos najlepsi zarabiali tyle samo: 6 milionów euro netto. To już przeszłość, żaden nie gra, możemy to powiedzieć. Mieliśmy wtedy skalę i teraz znowu drabinkę. Jak ona wygląda? Powiem o niej za 20 lat [śmiech].

– Teraz mamy jeszcze potężne limity: limit płacowy od La Ligi i limit transferowy od UEFA. Nie możemy kupić zawodników za nadwyżkę większą niż 100 milionów euro ponad tym, co sprzedajmy. Dotychczas nie było u nas takich problemów.

– Dzisiaj najwięcej zarabia Sergio Ramos, zasłużenie. Bale dostaje tyle samo? Mówię ci, że największą pensję w zespole ma Sergio Ramos.

– Zidane powiedział, jakich piłkarzy nie chce? Myślę, że nie. Powiedział któremuś zawodnikowi, że masz te 2 lata z niewielką liczbą meczów i lepsze będzie odejście. My wypożyczamy wielu graczy, kształcą się poza klubem i wracają.

– Zidane woli Mbappé od Neymara? Nie rozmawiałem z nim ani o tym, ani o tym. Ani z nikim innym.

– Jeśli kogoś zechcemy, porozmawiamy z ich klubem. Po tylu latach w tym klubie mam przyjaciół praktycznie w każdym klubie.

– Komunikat z zeszłego roku o graczach PSG? Poprosili mnie, żebym z szacunku do obu instytucji powiedział, że nie idę po żadnego z ich graczy.

– Czy chcemy Mbappé? Obecnie nie myślimy o zawodnikach, a przynajmniej ja. To zaczyna się 1 lipca. Spotkamy się z Zidane'em... Problemem nie jest kupowanie, ale kupowanie i sprzedaż.

– Czy dostałem ofertę za Bale'a? Nie będę rozmawiać o zawodnikach, bo jesteśmy w momencie, w którym, po pierwsze, nie ma niczego zaawansowanego. Do tego jutro masz jeden finał, w sobotę drugi, ludzie ciągle grają.

– Nie otrzymaliśmy żadnej oferty za żadnego gracza Realu Madryt, na razie.

– Czy puścilibyśmy Bale'a za darmo? Ale po co o to pytasz... Ja następnym razem zapytam, ile ty tu zarabiasz.

– Pracujemy nad schematem: kogo chcemy, kogo sprzedamy, jak to może wyglądać... Gdybym miał, o czym mówić, powiedziałbym.

– Zaprezentujemy Hazarda w następnym tygodniu? Nie. Jak mamy rozmawiać z klubem, który gra teraz finał... To byłby całkowity brak szacunku.

– Pracujemy nad projektem nadziei, nad odzyskaniem głodu i ambicji, nad powrotem do normalności.

– Nie należy gwizdać na zawodników. Powinniśmy czuć się właścicielsko. Zawodnicy należą do Realu Madryt i powinien być między nami związek. Oni nie zasługują na gwizdy. Ja widziałem, jak Galatasaray przegrywało z nami 1:6 u siebie czy Liverpool 0:3, a tam ludzie cały czas dopingowali swoich graczy. Czuję zdrową zazdrość wobec tych fanów.

– Cristiano powiedział kiedyś: proszę tylko, żeby na mnie nie gwizdali. Nawet on miał swoje gorsze dni.

– Jestem tu od 2000 roku i znam wszystkich dziennikarzy. Dzisiaj dziennikarz Atleti broni Ramosa. Ja bronię Realu i Ramosa. Ja go tu sprowadzałem, to dla mnie syn.

– Futbol to rozrywka, ale nie rozumiem w nim złych intencji [dziennikarzy] Cały czas wymyśla się to, co robię i mówię.

– Kłótnia z Ramosem po odpadnięciu z Ajaxem? Rozmawiałem z Sergio i powiedziałem, co myślałem.

– Ja nie słyszałem, żeby Ramos powiedział mi, żebym mu wypłacił kontrakt i on odejdzie.

– Keylor się ze mną pożegnał? On ma ważny kontrakt. Nie wiem, czy odejdzie. Jak będzie odchodził, pożegnam się z nim.

– Zidane poprosił o Mendy'ego? Nie rozmawiam o zawodnikach, a szczególnie innych ekip.

– Kontrakt Kroosa? To kontrakt, jaki podpisaliśmy rok temu, ale nie było miejsca, by go zaprezentować. Taka jest sytuacja jego i Nacho.

– Relacje z Eintrachtem? Dobre. Jović podoba się Zidane'owi? [rozkłada ręce] Są gracze, którzy podobają się nam wszystkim.

– Kibice mówią, że Florentino planuje coś grubego? Wszyscy wiedzą, że ja zawsze będę sprowadzać najlepszych na świecie, jeśli będę mógł. Najlepszy jest teraz Mbappé? Nie chcę wydawać teraz takiej opinii. Kto jest teraz najlepszy na świecie? [plącze się] W Realu każdy na swojej pozycji. Powiedział to sam Messi, że dlatego Real wygrał tyle Pucharów Europy.

– Zaoferowano mi Griezmanna? Nie, nigdy, na pewno nie.

– Jestem pewny, że w ciągu kilku lat Ødegaard będzie jedną z największych gwiazd Realu Madryt Sprowadzamy młodych, bo przy przepisach UEFA musimy to robić. Moim zdaniem mamy najlepsze zestawienie młodych graczy. Oni jutro będą wygrywać Puchary Europy i Złote Piłki. Rodrygo? Przychodzi teraz, jest zakontraktowany.

– Popatrz na obronę jako przykład: Carvajal przyszedł w wieku 10 lat, Varane w wieku 18, Ramos w wieku 19, Marcelo w wieku 18. Z tej czwórki trzech jest w drużynie FIFA. Robimy to samo dalej, mamy na przykład Achrafa w Borussii.

– Jak wielki transfer nie będzie możliwy teraz, to spróbujemy za rok... Hazarda chcieliśmy pozyskać od wielu lat... Przyjdzie teraz? Nie wiem...

– Superliga? Jest możliwa. W tym temacie jest jednak wielkie zamieszanie. Gdy rozmawiamy o meczach i rozgrywkach, to finały Ligi Mistrzów ogląda 500 milionów ludzi. Stąd też presja, my to przeżywaliśmy przez wiele lat. Ludzie chcą oglądać wielkie mecze.

– Skarga na sędziów? Zadzwoniłem do Rubialesa, by z całym szacunkiem powiedzieć, że w meczu z Sociedadem był klarowny karny na Viniciusie. Ja stawiam na technologię od dawna, ale niech dobrze z niej korzystają. W tym sezonie zaczęli średnio, a potem się poprawili. Nie skarżę się na sędziów, bo nigdy tego nie robiłem od 2000 roku.

– Mundial był idealnym przykładem: tam VAR był perfekcyjny. Ludzie mówili, że był wzorowy. Tak musi być w Hiszpanii.

– Real nie głosował przeciwko Superpucharowi Hiszpanii. Co innego jest w tej propozycji względem meczu ligowego za granicą? Mecze domowe w lidze trzeba grać w domu, inaczej prostytuujemy rozgrywki.

– Nowy stadion przeszkadza w transferach? To nie ma ze sobą nic wspólnego. Dostaliśmy kredyt na 575 milionów na 30 lat ze spektakularnymi odsetkami i fantastycznym ratingiem. Ludzie są pod wrażeniem tych warunków. Nowy stadion pozwoli nam zarabiać dużo więcej. Obiekt będzie żyć poza dniami meczowymi, nawet dla ciebie jako kibica Atleti.

– Najlepsze dla Bale'a będzie odejście? To pytanie nie ma odpowiedzi. Nie wiem. Bale to wspaniały zawodnik.

– Telefon od Pochettino w sprawie Valdebebas? Nie widziałem jego wypowiedzi, ale w mediach wyszło, że Florentino nie dał mu rezydencji, a on o to prosił. Komunikat temu zaprzeczył, bo to nie była prawda. Potem powiedziano mi, że to był żart. On napisał wiadomość dyrektorowi, że nie chciał nikogo obrazić. Jeśli nas proszono o coś z Valdebebas, dawaliśmy to wszystkim. Liverpool i Tottenham będą tam trenować. Argentyńczycy z Messim tam trenowali. Finaliści Copa Libertadores tam trenowali. Mam świetne stosunki z Pochettino i mam o nim doskonałe zdanie.

– Ramos będzie grać w Realu w następnym sezonie? Co to za pytanie... Co to za temat... Tu będziesz tu pracować w następnym sezonie? [prowadzący mówi, że tak] No, zobaczymy.

– Chciałbym kiedyś w Mbappé w Realu? Nie mogę powiedzieć czegoś takiego o zawodniku, który nie jest w naszej drużynie. W czym inny jest Hazard? On sam to powiedział, a potem my, ale przez te lata nie udało nam się do tego doprowadzić.

– Była oferta na ponad 150 milionów za Asensio? To nie jest prawda.

– Jeśli Ramos pokaże ofertę, pozwolę odejść mu jak Cristiano? Odsyłamy wszystkich do klauzul. Rozmawiałem z Sergio tylko o tej sprawie i powiedziałem mu, że ten temat jest niemożliwy.

– Postępowanie wobec Isco? Nie będę o tym tutaj rozmawiać Nie dziwi mnie, że masz złą sławę z konferencji [chodzi o Edu Pidala, z którym zatarg miał Solari].

– Podpisaliśmy kontrakty Kroosa i Nacho wcześniej. Brakowało im tylko prezentacji. Kiedy je podpisano? W październiku czy wrześniu. A Modrić? Modrić ma przedłużenie jako wynik Złotej Piłki. Dostał podwyżkę i chyba przedłużenie o rok.

– Pochettino czy Klopp? Dwa fenomeny. Zobaczymy w sobotę. Chciałem któregoś pozyskać? Nie... ale nie mówię, że tak samo będzie w przyszłości.

– Hazard urodził się, by grać w Realu? Jestem bardzo zainteresowany tym, by przyszedł do Realu, nie będę kłamać. To jeden z wielkich, jacy są na świecie w futbolu. Chcieliśmy jednak go też rok temu.

– Czy wiem, gdzie idzie Griezmann? Nie mam pojęcia. Mogę powiedzieć, że wielu pyta czy my go podpisujemy, ale nie.

– Drugim bramkarzem będzie Luca Zidane? Nikt tego nie ustalał. Ten sam dziennik twierdzi, że Bale zarabia 17 milionów. Nikt nie wie, dlaczego oni to robią. Chyba tylko, by szkodzić.

– Rano zaczynam od siłowni? Nie, ale dużo robię, więc dużo chodzę. Jutro wstaję rano, bo mam lot... ale nie jest związany z futbolem, więc nawet nie pytaj.

– Niech ludzie nie zapominają o tym, czego dokonali ci spektakularni zawodnicy.

*KONIEC ROZMOWY*