Tebas: Tego lata łatwiej o transfer Mbappé niż Neymara
Najnowsze wypowiedzi prezesa La Ligi
La Liga zorganizowała wczoraj specjalną galę z okazji 90-lecia swojego istnienia. Po uroczystościach na stadionie Espanyolu prezes Javier Tebas udzielił 15-minutowych wywiadów radiom SER, COPE i Onda Cero. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi Hiszpana z tych rozmów dotyczące Realu Madryt.
– Czy Neymar wróci do La Ligi? Nie… PSG poniosło przy nim wielki koszt, a do tego dochodzi Finansowe Fair Play. Nie zamortyzowali go w wielkim stopniu, bo gra tam dopiero dwa lata. Jeśli ktoś będzie go chciał, na pewno będzie musiał wyłożyć kolejne 200 milionów euro. To wielka kwota, jak na obecną sytuację. Nie mówię, że to niemożliwe, bo są też opcje wymian, ale uważam, że będzie o to trudno. Dla PSG to też trudna sytuacja, bo już jest mocno kontrolowane i nie może pozwolić sobie na zanotowanie straty na takim zawodniku, bo to pogłębiłoby jego problemy. Przynajmniej w tym roku z tego powodu wydaje mi się, że będzie o to trudno.
– Transfer Mbappé? To jest łatwiejsza sprawa, bo jego cena była znacząco niższa, gdy go kupowano, a dzisiaj jego wartość jest większa. Te sprawy naprawdę mają teraz znaczenie przy rachunkach w Finansowym Fair Play. Cena zakupu, amortyzacja, cena sprzedaży - to wszystko ma teraz znaczenie i przy kontrolach PSG byłoby teraz łatwiej sprzedać Mbappé niż Neymara. Mbappé dzisiaj stworzy im zysk, a Neymar raczej stratę.
– Plotki o Superlidze? To realne zagrożenie. Jesteśmy zmartwieni modelem, nad jakim pracuje się w kontekście reformy Ligi Mistrzów. To będą bardzo radykalne zmiany, które zaszkodzą ligom krajowym. Nie jest przypadkiem, że mówi się o tak wielkim sprzeciwie lig i większości klubów. Pracujemy już nad strategią działania. Ważne jest, żeby media i fani dobrze poznali konsekwencje działań UEFA i ECA.
– Na razie UEFA odrzuca publicznie grę w weekendy czy narzucanie zmniejszenia liczby ekip w ligach, ale cały projekt jest raczej zamknięty i szkodzi ligom. Wstępnie do Ligi Mistrzów w nowym sezonie miałyby awansować cztery najlepsze ekipy z Ligi Europy 1 oraz cztery ekipy z lig krajowych z całej Europy. To diabelski pomysł, bo zmniejszy znaczenie lig krajowych, a przestaną się one liczyć także dla największych, którzy nie będą musieli walczyć w nich o awanse do Ligi Mistrzów. Najwięksi zawodnicy nie będą grali w kraju.
– Real Madryt mocno naciska na zmiany w pucharach? Nie jesteśmy obrażeni na Real. Po prostu martwimy się tą sytuacją i przyszłością zawodowej piłki w Europie. Real od dawna szuka innej Ligi Mistrzów. Jeśli spojrzymy na dawne spotkania Grupy G-14, już wtedy opowiadano o podobnych sprawach. To nie jest nowość. Nowością dla mnie jest nastawienie UEFA i bardziej martwi mnie to, co mówi teraz UEFA niż to, co mówi Real Madryt.
– Pogodzenie się z Florentino i Realem jest jeszcze w ogóle możliwe? Nie chodzi tu o pogodzenie się. Porozumienie jest możliwe. Sprawa jest taka, że Florentino i działacze Realu mają zupełnie inny koncept La Ligi od tego naszego, który reprezentuje większość klubów. Możemy dojść do porozumienia, ale nie chodzi tu o jakieś sporty osobiste. Po prostu oni mają inne myślenie.
– Kiedy ostatnio rozmawiałem z Florentino? Tak dłużej na określone poważne tematy piłkarskie to tak około 1,5 roku temu. My swoje racje wyłożyliśmy sobie klarownie 3-4 lata. Nasze modele ligowe znacząco się różnią i trudno znaleźć punkt porozumienia. Czego chce Florentino? On chce La Ligi, która będzie mniej interweniowała w rozgrywki, szczególnie pod względem praw audiowizualnych. On chce rozwijać swój klub, a my chcemy rozwijać ligę jako całe rozgrywki.
– Hazard będzie grać w La Lidze? Nie wiem.
– Cztery ekipy angielskie w dwóch europejskich finałach? Pamiętam ten sezon, gdy w półfinałach Ligi Mistrzów Barcelona grała z Chelsea, a Real z Bayernem i obie hiszpańskie ekipy odpadły. Wtedy ogłoszono: kryzys hiszpańskiej piłki! Po tamtym sezonie wygraliśmy wszystkie Puchary Europy! Dziwne było to, co w tym kontekście angielskich ekip działo się wcześniej, że praktycznie nigdy nie przechodziły do finałów. Do tego w tym sezonie trzej finaliści wywalczyli awanse w historyczny sposób: Tottenham awansował praktycznie w ostatniej akcji, odrabiając wynik 0:3; Chelsea wyciągnęła praktycznie strzał z bramki w dogrywce; Liverpool odrobił wynik 0:3. To, co Anglicy zrobili w tym sezonie, zostanie w historii.
– City wypadnie z Ligi Mistrzów? My już dawno zaskarżyliśmy sytuację City. Uważam, że UEFA powinna wyrzucić City z Ligi Mistrzów z powodu Finansowego Fair Play. Teraz klub nawet nie dementuje tych plotek, bo jego sytuacja jest bardzo poważna.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze