Ceballos wiedział, co oznacza powrót Zidane'a
Odejście pomocnika coraz bardziej prawdopodobne
Transfer Daniego Ceballosa latem 2017 roku nigdy nie budził entuzjazmu Zidane’a, który miał w głowie inne rzeczy i już wówczas uważał, że ma kłopot bogactwa na tej pozycji. Od pierwszego dnia między zawodnikiem i starym-nowym trenerem nie było chemii. Ceballos zagrał w swoim pierwszym sezonie w 22 meczach, prawie za każdym razem w symbolicznym wymiarze czasowym. Zizou nie podobało się również to, jak pomocnik odbierał swoją rolę w zespole. Nie ulega wątpliwości, że gdyby francuski szkoleniowiec po zeszłym sezonie pozostał na stanowisku, Ceballos opuściłby Santiago Bernabéu. Koniec końców jednak Zidane odszedł, a Dani zaczął się cieszyć zaufaniem Lopeteguiego i Luisa Enrique.
Dla rozgrywającego we wrześniu minionego roku nadeszły lepsze czasy. Do tego stopnia, że były gracz Betisu odważył się nawet publicznie skrytykować Zidane’a na antenie Radio MARCA. – Pracowałem, starałem się udowodnić swoją klasę, ale w pewnym momencie zauważyłem, że to niemożliwe. Strzelam dwa gole w Vitorii, a na drugi dzień w Dortmundzie dostaję jedną minutę. Kiedy mijają tygodnie i nie czujesz się ważny, jest najtrudniej. Był czas, że Kroos i Modrić zmagali się z urazami. Trener jednak wolał zmienić ustawienie i wystawiać innych w składzie – wyznał. Brak wspólnego języka oraz tamte wypowiedzi sprawiły, że Ceballos po powrocie Zizou jest na sprzedaż. Sam piłkarz doskonale zdawał sobie z tego wszystkiego sprawę.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze