Real i Barcelona ramię w ramię ws. zmian w rozgrywkach
Kluby pracują nad ochroną wspólnych interesów
Na co dzień bronią wielu różnych interesów, ale teraz Real Madryt i Barcelona wiedzą, że muszą iść ramię w ramię, by móc walczyć z innymi europejskimi gigantami, którzy nie patrzą na koszty dzięki swoim bogatym właścicielom. Florentino Pérez i Josep Maria Bartomeu weszli na wspólną drogę, na której będą walczyć razem w wielu tematach, a wszystko zaczyna się od poparcia propozycji, jakie w ostatnim czasie wystosował Luis Rubiales.
Przypomnijmy, że w poniedziałek Federacja zatwierdziła zmiany w formatach Pucharu Króla i Superpucharu Hiszpanii. La Liga na swoim zgromadzeniu oficjalnie opowiedziała się przeciwko nim, ale jedyne dwa głosy przeciwko stawce innych profesjonalnych klubów oddali właśnie Królewscy i Katalończycy. Ich poparcie dla Rubialesa to też publiczne potwierdzenie, że nie zgadzają się oni z tym, jak La Ligą zarządza Javier Tebas.
Real i Barcelona wiedzą, że muszą prezentować zjednoczony front w wielu sprawach, by móc walczyć z tak zwanymi klubami-państwami. Możliwości zwiększania przychodów dla hiszpańskich klubów, których właścicielami pozostają socios, są tak naprawdę coraz mniejsze, a najwięksi rywale stale rosną. Pierwszym krokiem dla Los Blancos i Blaugrany jest poparcie dla Rubialesa w pracach nad uatrakcyjnieniem rozgrywek pucharowych, co ma odbić się na przychodach i atrakcyjności klubów uczestniczących w tych turniejach. Podobny temat dotyczy też na przykład reformy europejskich pucharów po 2024 roku, a działacze obu ekip są w zarządzie Europejskiego Stowarzyszenia Klubów, które pracuje nad nową Ligą Mistrzów razem z UEFA.
Chociaż z 42 klubów Primery i Segundy tylko Real i Barcelona na zgromadzeniu La Ligi opowiedzieli się za projektami Rubialesa, to wiele organizacji zapatruje się pozytywnie na ich działania. Najlepszy przykład to Atlético, które w ostatnią środę w czasie głosowania w La Lidze było przeciwko zmianom proponowanym przez RFEF, a w poniedziałek na zgromadzeniu Federacji zagłosowało za nimi. Z drugiej strony, Valencia opowiedziała się przeciwko nim nawet w oficjalnym komunikacie na swojej stronie internetowej. Nietoperze nieoficjalnie nawet grożą, że nie zagrają w styczniowym Superpucharze.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze