Solari: Jeśli ktoś zna przepisy, nie ma wątpliwości co do karnego na Casemiro
Zapis wczorajszej konferencji prasowej z trenerem
Santiago Solari pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszym pucharowym rewanżem z Barceloną. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami w Valdebebas.
[RMTV] Jakiego meczu się pan spodziewa? Jakie będzie pańskie główne przesłanie dla piłkarzy przed wyjściem na murawę Bernabéu?
Przepiękny mecz, prawda? To wielki klasyk hiszpańskiej piłki. To starcie zawsze ustawia Hiszpanię jako światową stolice futbolu, a ten sport jest jednym z elementów, które czynią ten kraj fantastycznym i cudownym.
[SER] Czy widział pan po meczu z Levante w telewizji sytuację sprzed wpuszczenia Bale'a na boisko? On przesiedział na ławce kilka minut. Potem pan stwierdził, że to pan kazał mu poczekać. Następnie już na boisku odrzucił gratulacje od Lucasa po strzelonym golu. Czy pan dalej twierdzi, że Bale zachowywał się w niedzielę poprawnie?
O Garethcie już rozmawialiśmy. Skupiamy się na jutrzejszym meczu, uwaga nas wszystkich skupia się na nim. To piękne starcie, przed którym musieliśmy przejść przez wiele dwumeczów. Pierwsze spotkanie było piękne do oglądania. Pomijając poziom obu ekip, uważam, że było ono piękne do oglądania dla neutralnego fana. A jutro skupiamy się tylko na meczu, na niczym innym. Robi to Gareth i wszyscy zawodnicy. Wszyscy jesteśmy zjednoczeni w klarownym celu odniesienia jutro zwycięstwa.
[La Sexta] Czy widzi pan u Bale'a 100% zaangażowanie wobec tej szatni i celów, o jakie będziecie grać przez najbliższe dni w trzech rozgrywkach? Czy pan widzi u niego takie 100% zaangażowanie?
Powtórzę, w 100% skupiamy się na jutrzejszym meczu. Widzę to u niego i u wszystkich zawodników. Można patrzeć na wiele spraw, ale my wybieramy ten wielki mecz. My nie możemy spoglądać na peryferie złożone z anegdotycznych spraw. Nasza uwaga skupia się na tym, co nas interesuje i nas obchodzi. Przy tym jest wiele tematów, jakie można obserwować. Każdy może wybrać to, na czym się skupia. Do tego jest wiele pięknych rzeczy, na jakie można spojrzeć, także jako kibic Realu Madryt. Moglibyśmy popatrzeć na serię dobrych meczów, które pozwoliły nam dojść tutaj z otwartymi trzema rozgrywkami. Moglibyśmy spojrzeć, że ta grupa zawodników pozostaje mistrzami Europy ponad 1000 dni z rzędu. Dla mnie to wspaniałe osiągnięcie. Dzisiaj zwracamy na to niewielką uwagę, ale pewnie będzie ona większa za 50 lat. Chcę przez to powiedzieć, że ten wybór każdego z nas mówi o nas samych. My wybieramy skupienie się na jutrzejszym meczu, który jest dla nas bardzo piękny i znaczący.
[COPE] Jest pan w świecie piłki od wielu lat i był pan w wielu szatniach. Czy w pana oczach zachowanie Bale'a w Walencji to naruszenie dyscypliny? I czy jako trener może pan stracić autorytet, jeśli wystawi go pan teraz w pierwszym składzie?
Powtórzę, nasze skupienie, także zawodników, dotyczy meczu. Wszyscy jesteśmy zjednoczeni na jasnym celu, jakim jest wywalczenie jutro awansu i wygranie meczu. Celem jest także cieszenie się tym spotkaniem, bo na to zasługujemy. Ciężko pracowaliśmy, by dojść do tego momentu sezonu z otwartą sytuacją we wszystkich rozgrywkach. To wymaga ciężkiej pracy i musimy postarać się to utrzymać. Na to właśnie patrzymy.
[Chiringuito] Co myśli pan sobie, gdy słyszy, że w Barcelonie mówi się, iż Messi w takiej formie budzi strach w Realu Madryt?
To słowo nie istnieje w świecie futbolu dla tego, kto rywalizuje. My, ci rywalizujący, cieszymy się rywalizacją i wiemy, ile ona znaczy. Każdego dnia wkładamy w to serce i zawodnicy także ciało. Wiemy, że istnieją trzy opcje ostatecznego wyniku, ale zawsze wychodzimy, by walczyć o wygranie każdego meczu. Perspektywa gracza to zawsze radość z możliwości rywalizowania.
[RTVE] Czy podjął pan decyzję odnośnie pozycji lewego obrońcy, która okazała się kluczowa dla pierwszego starcia? I czy zagra tam Marcelo czy Reguilón?
Nie. Albo tak, ale ci o tym nie powiem [uśmiech].
[El Mundo] Po ostatnim meczu Vinícius podkreślał, że ma 18 lat i jego wypowiedzi ogólnie wydawały się bardzo rozsądne. Czy od początku pracy zauważa pan u niego taką dojrzałość? Czy on nie potrzebuje za wielkiej opieki? Odczuwa się to, że jest rozważny? Czy on dużo słucha?
Uważam, że koledzy bardzo mu pomogli od jego przyjścia tutaj. Szacunek, który polega na tym, że ludzie od tysiąca bitew z takim czasem spędzonym w piłce poświęcają ci swój czas na doradzanie i bycie blisko, on zdobył sobie swoim talentem. Takie coś istnieje w szatniach. On przyszedł tutaj i pokazał pokorę oraz talent. Wtedy reszta drużyny okazała mu szacunek i zbliżyła się do niego, by mu pomóc. To miało miejsce w przypadku Viníciusa. Wydaje mi się, że to był właśnie najważniejszy czynnik jego rozwoju. Oczywiście to, co on wnosi pod względem talentu, wysiłku, pracy, chęci na naukę czy pokory, ale także to, co dali mu koledzy. Cóż, wszyscy, ja także, wykonujemy swoją pracę najlepiej jak potrafimy. W czym tylko mogę mu doradzić, robię to, a on jest bardzo chłonnym wiedzy chłopakiem.
[oficjalna strona] Jakie ma pan przesłanie dla kibiców, którzy przyjdą jutro na stadion?
Niech przyjdą wszyscy. Nasi kibice to nasz jedyny niepodważalny zawodnik pierwszego składu [uśmiech].
[Cuatro] Patrząc na jutrzejszy mecz, czy razem z drużyną odbył pan rozmowę z Bale'em? On przestał się rozgrzewać na podstawie własnej decyzji. Czy w kontekście kolejnego spotkania odbyliście rozmowę z Bale'em?
Sprawy prywatne pozostają prywatne. Nasza prywatność należy do nas i pozostaje zabezpieczona szatnią.
[Onda Cero] W meczu z Levante… No nie, nie zapytam o Bale'a…
[śmiech Solariego]
Ostatnio Marcelo nawet nie wyszedł na rozgrzewkę i to był kolejny mecz bez jakiegokolwiek udziału z jego strony. Teraz czekają was trzy kluczowe starcia na Bernabéu. Czy on jest w dyspozycji pozwalającej zagrać w pierwszym składzie w którymś z nich? Czy jest teraz w stanie odebrać miejsce Reguilónowi? Czy to jest naprawdę realne? Czy może pan na niego faktycznie liczyć przy takiej stawce?
Każdy mecz to inny świat, to nowe wyzwanie i my tak do tego podchodzimy. Musimy patrzeć tylko na kolejne starcie. To frazes, rozumiem to, ale taka właśnie jest rzeczywistość. Nie możemy myśleć w naszych głowach o czymś innym poza jutrzejszym starciem. To jest wystarczająco ważne, by skupić na sobie całą naszą uwagę. Zobaczymy kto zagra jutro i następnie kto będzie grać później. Jednak powtórzę, wszyscy jesteśmy zjednoczeni i bardzo chcemy rozegrać jutrzejszy mecz oraz awansować. By dojść do tego momentu, musieliśmy wyeliminować Gironę, a wcześniej musieliśmy poradzić sobie z Leganés i Melillą. Dojście tutaj na tym etapie sezonu przy rywalizacji w innych rozgrywkach to spory wysiłek. Dlatego chcemy to wykończyć.
[MARCA] Czy ma pan odczucie, że Real w tym meczu pucharowym gra o większą stawkę z powodu sytuacji w tabeli ligowej? I czy ten Klasyk może mieć wpływ na kolejny? Na przykład, w przypadku zwycięstwa Realu dodać mu animuszu do walki w lidze.
Rozegrany zostanie półfinał Pucharu Króla. Jutro gramy rewanż. Pierwszy mecz za nami i uważam, że to było bardzo piękne spotkanie. Obyśmy jutro mieli tak samo piękne starcie.
[Radio Nacional] Co musi zrobić jutro Real, by awansować? Czy odnośnikiem dla was jest pierwszy mecz, szczególnie jego pierwsza połowa?
Uważam, że także w końcówce drugiej połowy tamtego spotkania radziliśmy sobie dobrze i mieliśmy wiele okazji, by zdobyć bramkę i przywieźć jeszcze korzystniejszy wynik. Wiemy jednak, że rywal też gra, a gdy gra dobrze, podnosi poziom rywalizacji. Co musimy zrobić? Musimy nadać ciągłość temu wszystkiemu, co robimy dobrze. Drużyna wie, co robimy dobrze i w jakim kierunku powinniśmy iść.
[Radio MARCA] Rozumiem, że pan skupia się na meczu i całej grupie, ale chcę wrócić do Bale'a, bo ja szczerze nigdy czegoś takiego nie widziałem, żeby zawodnik zszedł z rozgrzewki, bo nie został wybrany do pierwszej zmiany. Czy będzie pan o tym pamiętać? Chodzi mi o to, że przy tym, co stało się z Isco, w szatni może powstać wrażenie, że stosuje pan podwójne standardy.
Powtórzę, rozumiem sprawę różnych spojrzeń. Każdy ma swoje i wy kierujecie swoje tam, gdzie uznajecie za najlepsze. Powtórzę raz jeszcze, że nasza uwaga skupia się na tym, co jest najważniejsze. Skupiamy się na meczu, na stoczeniu bitwy o zwycięstwo, na byciu zjednoczonymi, na byciu skoncentrowanymi od pierwszej minuty na tym, co musimy robić. Spojrzeń jest tyle, ile jest osób i każdy wybiera, gdzie kieruje swoje.
[GolT] Po obejrzeniu karnego podyktowanego na Casemiro dalej uważa pan, że największe zamieszanie przy systemie VAR powoduje za duża dyskrecja?
Posłuchaj, zawsze przy użyciu technologii przy akcjach podlegających interpretacji będzie istniała różnica zdań. Nie będzie tego tylko przy akcjach w pełni obiektywnych czy konkretnych, prawda? Przy tym co do karnego z ostatniego meczu, nie ma wobec niego żadnych wątpliwości dla tego, kto zna nawet ogólnie, a nie dokładnie Artykuł 12. z Przepisów. Rozumiem, że wszyscy atakujemy sędziów, gdy się mylą, bo to część tego świata, ale atakowanie ich za prawidłowe decyzje, to już… Zostawmy ich w spokoju.
[AS] Pan zawsze mówi o jedności i zaangażowaniu szatni. Czy przy wydarzeniach z niedzieli zrozumie pan niektórych zawodników otrzymujących mniej szans na grę, że odpuszczą, jeśli jutro wystawi pan Bale'a w pierwszym składzie?
Składu nie podam do jutra.
[Goal] Od finału Pucharu Króla dzieli was tylko ten rewanż, w którym możecie dodatkowo wyeliminować z tych rozgrywek swojego bezpośredniego rywala. Czy jutrzejszy mecz jest najważniejszym dla Realu Madryt w całym sezonie?
Tak samo jak ten pierwszy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze