Tebas: Nie można ograniczać VAR-u tylko do meczów wielkich klubów
Najnowsze wypowiedzi prezesa La Ligi
Javier Tebas w ostatnich dniach udzielił kilku wypowiedzi mediom dotyczącym La Ligi. Przedstawiamy najważniejsze słowa prezesa wiążące się z Realem Madryt.
– Systemu VAR nie można ograniczać tylko do tego, co dzieje się w meczach wielkich klubów. Mamy za dużo komentarzy działaczy, od kiedy otworzono lukę ze strony prezesów Realu i Federacji. Wszyscy teraz komentują VAR, a być może nie powinno tak być. Zaskakuje mnie, że Luis Rubiales opowiadał niedawno o potrzebie chronienia sędziów, a to on wypuścił informację o telefonie od Florentino. Coś tu się nie zgadza. Dla mnie tych komentarzy jest za dużo.
– Mnie system VAR przekonuje. Zawsze gdy jest więcej pozytywów niż negatywów, to coś mnie przekonuje, a tu mamy dużo więcej pozytywnych aspektów. Bada się setki akcji, anuluje wiele goli strzelonych na spalonym i nie może ograniczać tego tylko do tego, co przytrafia się największym. Pamiętajmy, że VAR interweniuje tylko przy klarownym błędzie, a w tych debatach próbuje się wchodzić w coraz mniejsze detale. To jest błąd, który popełnia wielu dziennikarzy, działaczy, a nawet kibiców. W każdym spotkaniu jest mnóstwo akcji, które można różnie interpretować, a VAR dotyczy tylko klarownych i oczywistych błędów.
– VAR w Lidze Mistrzów? Wydawało mi się, że wszystko poszło dobrze. Wszystkie najważniejsze rozgrywki powinny mieć VAR, a tym bardziej tworzące taką polemikę. Różnice względem podejścia do monitora? Sędzia podszedł do monitora i po zobaczeniu, o co chodziło, wydało się to czymś logicznym.
– Zmiana godzin w terminarzu? Myślimy o wszystkich, kibice to nie tylko ludzie udający się na stadion. Rozumiemy wszystkie zarzuty, ale w tym sezonie mamy 7% wzrost frekwencji, a w ostatnich 5 latach jest to 20%. Nie wydaje mi się, że szkodzimy kibicom, gdy notujemy 20% przyrost publiczności. W jakimś danym momencie kibicowi może nie podobać się dany termin, ale trzeba też myśleć o widzach przed telewizorami, którzy też płacą, by obejrzeć mecz. Notujemy coraz większe widownie i nie ma co zmieniać czegoś, co działa dobrze.
– Śledztwo ws. kartki Ramosa? To nie pierwszy raz, gdy bada się taką sprawę. Gdy słuchałem jego słów, pomyślałem, że będą z tego kontrowersje, bo już dochodziło do takich rzeczy w przeszłości.
– Bardziej wyrównana liga? Martwią mnie mistrzostwa zdobywane ze 100 punktami, niezależnie czy chodzi o Real czy Barcelonę. W tym sezonie jeśli Real wygra wszystko, nie przekroczy 90 punktów, a Barcelona 96. Uważam, że mistrzostwo rozstrzygnie się na poziomie 83-85 punktów i to udowadnia, że liga jest coraz bardziej konkurencyjna.
- Cenzurowanie powtórek? Nie ma żadnej cenzury. Zawsze mamy to nastawienie, w którym nadajemy priorytet wydarzeniom piłkarskim na boisku. W poniedziałek widziałem w czasie transmisji to, co się działo [protesty kibiców]. Nie można jednak na żywo cały czas kierować kamery na kibiców, bo w domach mieliśmy 800 tysięcy innych osób zainteresowanych przebiegiem wydarzeń na murawie. My transmitujemy mecze piłkarskie, a nie protesty, chociaż często pokazujemy różne wydarzenia wokół spotkań. Niczego nie ukrywamy i nie ma żadnego takiego nakazu. Z drugiej strony, w czasie spotkań mamy wiele dodatkowych kamer, które śledzą danych zawodników i próbują zdobyć jakieś kontrowersyjne ujęcia. To jest niewłaściwe i nie powinno być elementem dalszej dystrybucji.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze