Casemiro: Był kontakt z Moratą, ale do karnego potrzeba więcej

Casemiro pojawił się w strefie mieszanej po derbowym meczu z Atlético Madryt. Przedstawiamy wypowiedzi pomocnika Realu Madryt dla dziennikarzy radiowych i telewizyjnych.

– To były derby jak zawsze. Wielka intensywność, wiele kontaktu, wiele pracy… Trzeba docenić pracę zespołu, bo nie jest łatwo tu wygrać, a co dopiero 3:1! Atleti dobrze broni, wie, jak ma grać, ma doświadczonego trenera. Trzeba docenić ten triumf, jest bardzo zasłużony. Gratulacje dla wszystkich z naszej ekipy. Ostra gra? Typowe derby, obie ekipy walczyły o piłkę. Faule w derbach to coś normalnego, sędzia poradził sobie dobrze.

– Karny na Moracie? Jasne, że był kontakt, ale do karnego potrzeba dużo więcej. Sędzia jest na boisku, dochodzi VAR… Każdy ma swoje zdanie, ale moim zdaniem przy tym kontakcie to nie jest karny.

– Trudna do zdobycia bramka? Takie strzały trenujesz z Karimem, Viníciusem, Bale'em. Im takie uderzenia wpadają bardzo często. Uczysz się od najlepszych, więc ja uczę się właśnie od nich. Stąd tak dobry strzał.

– Wysoki pressing rywali zaskoczył? Nie. Wiemy, jak oni grają. Wiemy, że zawsze próbują odpowiednio naciskać, a ten teren jest szczególnie nieprzyjemny pod tym względem. Wiedzieliśmy, że na nas ruszą i że trener każe im naciskać. Dobrze kontrolowaliśmy to przez całe spotkanie.

– Bez wątpienia to nasz najlepszy moment w sezonie. Widzimy najwyższy poziom zespołu. Rośniemy, gramy dobrze, wszyscy zawodnicy są zaangażowani, wszyscy chcą grać, wszyscy chcą robić swoje. Wszyscy prezentujemy najlepszy poziom. To dla nas ważny miesiąc i wszyscy są naładowani na to, co nas czeka.

– Vinícius? Co do Viníciusa, trzeba zachować dużą cierpliwość. To gracz, który 2-3 miesiące temu występował w Segundzie B, a ludzie o nim nie mówili. Teraz gra cały czas, ma chyba zaliczone z 11 meczów z rzędu. Trzeba jednak być cierpliwym. Pokazał wszystkim, że może być wielkim zawodnikiem i grać w Realu, ale nie możemy też narzucać na niego presji, bo ma 18 lat. Widać, że bardzo chce i stara się. Pokazał, że ma poziom na Real, ale trzeba zachować wobec niego cierpliwość. Viníciusowi brakuje goli? Myślę, że wykonuje wspaniałą pracę i gra świetnie. Co do potrzeby zdobywania goli, każdy ma swoje zdanie, ale to dla nas bardzo ważny zawodnik.

– Powołanie Viníciusa do reprezentacji? Jeśli ktoś gra w Realu Madryt, ma miejsce w każdej ekipie czy kadrze na świecie. Idzie mu tutaj świetnie, więc na pewno ma miejsce w kadrze, bo Real to najlepszy klub na świecie. Vinícius pokazuje swoje w każdym spotkaniu. Vinícius a Neymar w wieku 18 lat? To trudne porównanie. Każdy gracz ma swoje cechy i zalety. Vinícius radzi sobie dobrze, ale nie można porównywać go z Neymarem. Neymar jest już na poziomie najlepszych na świecie, a Vinícius ma jakość i może tam dojść, ale trzeba zachować cierpliwość.

– Sytuacja Marcelo? Jak wszyscy, wszyscy chcą grać. Ja powiedziałem dwa tygodnie temu, że Marcelo to dalej Marcelo. Dla mnie to najlepszy lewy obrońca na świecie i liczymy na niego. Co do składów, musicie pytać trenera dlaczego nie gra czy gra. Dla mnie on jednak wciąż jest najlepszy i jesteśmy z nim do śmierci.

– Celebracja Bale'a? Że co zrobił… [dziennikarze tłumaczą gest Walijczyka; śmiech pomocnika] Bale to ojciec i głowa rodziny, on dobrze wie, co ma robić. Nie spodziewałem się takiego pytania [śmiech]. Nie widziałem, co tam pokazywał. Brzmi to dziwnie, ale on wie, co ma robić. Pytajcie Garetha. Ja nie wiem, po co to pokazywał.

– VAR? To trudny temat, ogólnie sędziowanie to trudna sprawa. Arbiter zawsze stara się pracować jak najlepiej. Może się mylić, ale oni są od tego, by pomagać. Każdy ma swoje zdanie co do różnych akcji, ale oni chcą pomagać całej lidze.