Reguilón nie odda miejsca w składzie
Hiszpan ponownie zagra od początku w La Lidze
Marcelo wróci dzisiaj do oglądania meczu z perspektywy ławki rezerwowych. Jeszcze miesiąc temu taka sytuacja wydawała się być sporadyczna, ale teraz jest już po prostu normalnością. Brazylijczyk stał się zmiennikiem i niewielu jest zaskoczonych, że gracz takiej rangi pełni obecnie taką, a nie inną rolę w zespole. Na lewej stronie wystąpi dziś Sergio Reguilón.
Brazylijczyk stracił miejsce w wyjściowej jedenastce mniej więcej miesiąc temu, a dokładnie po spotkaniu przeciwko Realowi Sociedad, które Królewscy przegrali na własnym boisku 0:2 i duża w tym zasługa Marcelo. Tego dnia, w 77. minucie, Santiago Solari zdjął go z boiska i wpuścił na plac gry Reguilóna. To zmiana, która miała dużo większe znaczenie, niż można było przypuszczać na początku. Trener wiedział, że należy w końcu uderzyć ręką w stół i uznał, że od tamtego momentu to młody Hiszpan będzie pełnił rolę podstawowego obrońcy w ligowych meczach. Od tamtego czasu Marcelo ani razu nie zagrał już w wyjściowej jedenastce w La Lidze.
Wicekapitan rozpoczynał na ławce ostatnie spotkania z Betisem, Sevillą, Espanyolem i Deportivo Alavés. Wszystkie te mecze zakończyły się wygraną Królewskich i pozwoliły wypracować najdłuższą ligową passę zwycięstw w tym sezonie. Teraz Los Blancos chcą powalczyć o piąty triumf z rzędu, ale zamierzają zrobić to ponownie z Reguilónem, a nie z Marcelo, na boisku.
Brazylijskiemu obrońcy pozostała obecnie gra w Pucharze Króla i dlatego wystąpił w ostatnim Klasyku, ale nawet przed tym meczem Solari do ostatnich chwil wahał się, czy powinien postawić na Marcelo. W końcu zdecydował się na starszego z lewych defensorów i miało to swoje konsekwencje. 30-latek ponosi sporą winę za utratę jedynej bramki, jaką udało się zdobyć Barcelonie, gdy nie wrócił do obrony i nie dogonił Malcoma.
Dla Reguilóna będą to pierwsze derby Madrytu w karierze, ale wychowanek pokazał już, że jest gotowy do gry na najwyższym poziomie. Na razie notuje dobre lub nawet bardzo dobre występy i mało kto tęskni za Marcelo, gdy na boisku przebywa Hiszpan. Reguilón gwarantuje większe bezpieczeństwo w defensywie, ale angażuje się też w akcje ofensywne. Przeciwko Alavés zaliczył asystę przy trafieniu Benzemy i był też blisko pokonania bramkarza, gdy oddał strzał z dystansu. Dzisiaj stanie przed kolejną szansą na zademonstrowanie swoich umiejętności.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze