Advertisement
Menu
/ as.com

Nowi nietykalni Solariego

Czterech ulubieńców Argentyńczyka

Niedzielny mecz w Huesce był dziewiątym spotkaniem Santiago Solariego od przejęcia pierwszej drużyny po zwolnieniu Julena Lopeteguiego. I pomijając już kwestię samych wyników (osiem zwycięstw i jedna porażka), argentyński szkoleniowiec wykreował przez ten czas czterech zupełnie nowych nietykalnych. Thibaut Courtois, Lucas Vázquez, Marcos Llorente i Dani Ceballos przebili się do pierwszego składu i, patrząc na ostatnie mecze, nie wydaje się, aby w ogóle brali pod uwagę możliwość utraty swoich miejsc w jedenastce.

Thibaut Courtois
Jedną z pierwszych decyzji Solariego było definitywne zakończenie debaty bramkarskiej, która utrzymywała się od początku tego sezonu. Przeszłością stał się podział polegający na tym, że w La Lidze bronił Courtois, a w Lidze Mistrzów i w Copa del Rey Keylor Navas. U Solariego belgijski golkiper broni zarówno w meczach ligowych, jak i Ligi Mistrzów. Wyjątkiem może być dzisiejszy mecz z CSKA Moskwa, w którym wobec pewnego już awansu Królewskich szansę mają otrzymać rezerwowi (w tym właśnie Keylor).

Lucas Vázquez
U Lopeteguiego rozegrał 421 minut i tylko dwa razy wybiegł w pierwszym składzie. Po przyjściu Solariego hiszpański skrzydłowy jest na razie pewniakiem w Lidze Mistrzów – po 90 minut w spotkaniach z Viktorią Pilzno i Romą. W La Lidze na murawę nie wybiegł tylko raz – podczas wyjazdowej porażki z Eibarem. Poza tym rozegrał pełne 90 minut w meczach z Celtą, Valencią i Huescą, natomiast z Realem Valladolid wybiegł na boisko w 69. minucie. W sumie u nowego trenera rozegrał już 559 minut i pięciokrotnie wychodził w pierwszym składzie.

Dani Ceballos
U Solariego ma na koncie 555 minut i cztery mecze w pierwszym składzie – Viktoria, Eibar, Valencia i pierwsze spotkanie z Melillą. Z kolei na ławce przesiedział pojedynki z Romą i Valladolidem, natomiast w rewanżu z Melillą wszedł po przerwie. Sytuacja Ceballosa wyglądała zupełnie inaczej pod skrzydłami Lopeteguiego – 514 minut w jedenastu meczach i pięć występów w pierwszej jedenastce.

Marcos Llorente
Jedna z największych i najnowszych niespodzianek ery Solariego. Po kontuzji Casemiro i kompromitacji w Eibarze argentyński szkoleniowiec postawił w meczu z Romą właśnie na Llorente, który od tamtej pory jest kluczowym elementem środka pola Królewskich. U Lopeteguiego rozegrał tylko 11 minut, a teraz u Solariego ma ich już na koncie 405. Warto podkreślić, że w czterech meczach, w których Llorente wyszedł w pierwszym składzie, Real Madryt nie stracił ani jednej bramki.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!