Reguilón: Po ostatnim gwizdku nie mogłem się nawet ruszyć

Sergio Reguilón po meczu z Valencią pojawił się w strefie mieszanej. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi obrońcy Realu Madryt dla dziennikarzy radiowych i telewizyjnych.

– To był dla nas bardzo ważny mecz, który bardzo chcieliśmy wygrać i to zrobiliśmy. Odczucia są wspaniałe. Drużyna potrafiła utrzymać odpowiednią postawę przez cały mecz.

– Różnica względem Eibaru? To były zupełnie inne starcia. Tam mieliśmy małe boisko, na którym rywal mocno naciska. Do tego oni szybko zdobyli bramkę i mogli jeszcze bardziej postawić na swój styl gry, a nam szło ciężej. Dzisiaj to my szybko strzeliliśmy gola, przez co to rywal musiał się otworzyć i było więcej miejsca do grania.

– Walka o mistrzostwo? Wiemy, że mamy grudzień, a to jest długa droga. Jesteśmy Realem Madryt i będziemy walczyć o wszystko do śmierci.

– Stawianie na wychowanków? Faktycznie jest nas tu wielu i to coś wspaniałego. Dużo gramy i wygrywamy, a to jest najważniejsze.

– Zmęczenie? Jestem sztywny. Po ostatnim gwizdku nie mogłem się nawet ruszyć. Trenowałem tylko dzień z ekipą i robiłem dzisiaj, co mogłem. Po zakończeniu meczu zdałem sobie sprawę, że nie miałem już sił na więcej. Najważniejsze, że wygraliśmy. Idziemy dalej.

– Zastąpienie Marcelo? W ogóle nie spodziewałem się, że zagram. Marcelo wczoraj poczuł jakiś ból i dzisiaj zdecydowano o jego odpoczynku. Ja odbyłem jeden pełny trening z zespołem po trzech tygodniach nieobecności i powiedziano mi, że muszę zagrać. Przed meczem przeszedłem jeszcze małe testy w Valdebebas. Poszło w miarę dobrze, więc byłem do dyspozycji trenera. Wtedy zacząłem skupiać się na meczu i wyszedłem na boisko, tyle.

– Pochwały za to, co robię w sezonie? Staram się pozostać na ziemi i nie odlatywać. Muszę próbować zachować jak największy spokój. Opieram się na moim otoczeniu, pracuję każdego dnia i oby efekty tego były tylko pozytywne.

– Złota Piłka dla Modricia? Na pewno wygra Luka, klarownie na to zasługuje. To nasz zawodnik i wszyscy cieszymy się, że wygra tę nagrodę. To wielka radość dla całego madridismo.

– Isco? Pytajcie o jego sytuację trenera. To raczej nie są pytania do mnie. Jak go oceniam? Jak zawsze, ma duży uśmiech i pracuje na maksa jak każdy z nas.