Arizmendi: Gol na Bernabéu był najważniejszym w mojej karierze

Ángel Javier Arizmendi, były zawodnik między innymi Valencii, Atlético Madryt czy Realu Saragossa, udzielił wywiadu dziennikowi AS. Opowiadał o tym, czym się obecnie zajmuje, a także wspominał gola zdobytego na Santiago Bernabéu w sezonie 2007/08.

Jak ci się układa życie?
Dobrze, znajduję się w zupełnie innym środowisku niż piłka nożna, ale lubię to, co robię. Jestem doradcą finansowym i pracuję w czymś, co mnie interesowało już wtedy, gdy byłem piłkarzem, dlatego zdecydowałem się zdobyć wykształcenie.

Bardzo szybko zostawiłeś piłkę nożną…
Mając 30 lat. Podjąłem decyzję o opuszczeniu strefy komfortu, w której się znajdujesz jako piłkarz. Tęskni się za relacjami osobistymi i atmosferą w szatni, ale trzeba było się przyzwyczaić. Zakończyłem karierę w młodym wieku, ponieważ nie pojawiła się żadna interesująca opcja. Jedynym rozczarowaniem było to, że nie mogłem się cieszyć moimi ostatnimi latami gry, ale tak już jest i trzeba to zaakceptować.

Skupmy się na dzisiejszym meczu. Minęło ponad dziesięć lat od ostatniego zwycięstwa Valencii na Bernabéu, a ty byłeś wtedy bohaterem…
Zawsze ludzie przypominają sobie o mnie, kiedy Valencia jedzie na Bernabéu. Mam nadzieję, że znów zdoła tam wygrać, ponieważ bardzo szanuję ten klub, a poza tym w moim sercu jest Atlético.

Co oznaczało tamto zwycięstwo 3:2 po twoim golu w 87. minucie?
Jechaliśmy tam w trudnej sytuacji i brakowało nam punktów, ponieważ mieliśmy trudny sezon. Pamiętam, że to było dobre spotkanie, w którym obie drużyny miały wiele okazji. Hildebrand zaliczył znakomity występ, a mój gol zapewnił nam zwycięstwo.

To było najważniejsze trafienie w twojej karierze?
Tak. Nie tylko przez to, ile to dla mnie znaczyło, ale również dlatego że mogliśmy wyjść z negatywnej dynamiki. Rozpoczynaliśmy sezon, grając w Lidze Mistrzów, i nikt się nie spodziewał, że może się przytrafić taki sezon. Tamta wygrana była bardzo ważna.

Co ciekawe, ta bramka na Bernabéu był jedyną, którą zdobyłeś w koszulce Valencii…
Chciałbym strzelić ich więcej, ale jeśli miałbym wybierać, wybrałbym właśnie ten. To był nietypowy sezon, ponieważ grałem dużo na prawej obronie. Bardzo wtedy dojrzałem.

Jak to się stało, że grałeś na prawej obronie?
Koeman ustawił mnie na tej pozycji w Pucharze Króla, gdy mierzyliśmy się z Realem Unión, ponieważ wielu moich kolegów było kontuzjowanych. Trener mnie o to poprosił, a ja byłem zachwycony, mogąc pomóc. Na początku czułem się bardzo dziwnie, ale później wywalczyłem sobie to miejsce.

Tamta Valencia grała w Lidze Mistrzów, fatalnie spisywała się w lidze i wygrała Puchar Króla. Podobnie to wygląda w tym sezonie…
Nasza postawa była bardzo nierówna. Puchar Króla był dla nas uwolnieniem. Przechodziliśmy kolejne rundy, a później to dało nam satysfakcję.

Obecna Valencia ma szansę na wygraną na Bernabéu?
Widzę, że drużyna znajduje się na linii wznoszącej, odzyskując poziom, a Real Madryt nie jest w formie.

Jak wygrać na Bernabéu?
Real Madryt jest zaprojektowany, żeby wygrać wszystko, jak zawsze. Valencia ma szanse na wygraną, jeśli pokaże szybkość z poprzedniego sezonu. Poza tym Real Madryt pozwala rywalom na stwarzanie wielu okazji.