Solari: Rozwiązania i problemy w piłce zawsze są złożone
Zapis wczorajszej konferencji z trenerem
Santiago Solari pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszym starciem z Viktorią Pilzno w ramach fazy grupowej Ligi Mistrzów. Przedstawiamy zapis tego spotkania tymczasowego trenera Realu Madryt z dziennikarzami na Doosan Arenie.
[RMTV] W tym procesie regeneracji drużyny, jak pozytywny jest powrót zespołu do gry w Lidze Mistrzów?
Te rozgrywki, które są związane z naszym klubem, zawsze są piękne. To nierozłączne sprawy i kiedy rozbrzmiewa ten hymn, wszyscy się emocjonujemy – piłkarze, kibice czy trenerzy. Dlatego fantastycznie jest wrócić do tych rozgrywek. To mój trzeci mecz w tej roli i cieszę się, że przychodzi czas na to. Jako piłkarz mocno cieszyłem się Ligą Mistrzów.
[El Mundo] Z pańskiego doświadczenia w roli zawodnika, w jaki sposób reaktywuje się zawodników na takim poziomie? Co zrobić, gdy tacy piłkarze, mogą odnieść się tu do Modricia czy Bale'a, nie przechodzą przez najlepszy okres? To kwestia fizyczna? Mentalna? Czy może samej pewności siebie?
Rozwiązania i problemy w piłce zawsze są złożone. Nigdy nie chodzi o jedną rzecz, gdy coś działa czy nie działa. Trzeba iść krok po kroku. My zrobiliśmy dwa – dwa spotkania musiały koniecznie być dobre, by móc je wygrać. Nie zwycięża się bez robienia dobrych rzeczy. To były trudne starcia, w którym zaprezentowaliśmy powagę i porządek. Potrafiliśmy poradzić sobie ze wszystkim, doprowadzając dobre wyniki do końca i jutro musimy zrobić to samo w innych rozgrywkach, które są bardzo połączone z naszą historią.
[SER] Czy może nam pan powiedzieć, kto zagra jutro w bramce? Jeśli już pan o tym zdecydował, a wyobrażam sobie, że tak.
Nie powiem ci tego.
[Onda Cero] Czy termin „tymczasowy” zabiera panu autorytet w szatni? Czy chciałby pan, żeby po zwycięstwach klub odjął to określenie przy pana statusie trenerskim?
Ja mogę patrzeć tylko na jedno ogniwo łańcucha w jednym momencie. Patrzę tylko na kolejny mecz. Jestem zaangażowany w swoją rolę niezależnie od tego, czy mają to być dwa dni czy tydzień. Cały czas jest tak samo.
[ABC] Chcę zapytać o Ramosa. Po meczu z Valladolidem w odpowiedzi na krytykę powiedział, że on jest dumny z tego, iż jego plecak jest pełny cegiełek w odniesieniu do odpowiedzialności. Co dla pana znaczy prowadzenie takiego zawodnika jak Sergio? Czego oczekuje pan od swojego kapitana nie tylko na murawie, ale szczególnie poza nią?
Myślę, że on chciał powiedzieć czy ja po prostu tak interpretuję tę metaforę, że on ma wystarczająco mocne plecy, by wytrzymać ciężar bycia kapitanem Realu Madryt, bycia nim przez ten niekrótki czas. To jest wielka odpowiedzialność i w tej organizacji trzeba w tej roli wiele robić. On był fantastycznym kapitanem i nim pozostaje. Uważam, że wypełnia swoją rolę wspaniale, a nie jest to nic łatwego.
[COPE] Wydaje się, że wokół Viníciusa wyrosła atmosfera oczekiwań szybkiego sukcesu. Pan powtarza, że trzeba zachować spokój. Czy pan uważa, że on jest gotowy, by wyważyć te metaforyczne drzwi i grać w pierwszym składzie? Czy raczej trzeba iść wciąż krok po kroku?
Oby! Wszyscy mamy taką nadzieję. Wszyscy kochający futbol chcą, by ktoś nowy pokazał coś wyjątkowego. Jednak jako ludzie piłki wiemy też, że zawodnika tworzy wiele czynników. On jest bardzo młody i ma przed sobą cały czas. Ja wolę, by on był kiedyś w pełni gotowy i ukształtowany, a nie błysnął na początku przez 4-5 dni, by potem zniknąć. Wydaje mi się, że to naturalny proces. Gdy pewnego dnia taki talent wybucha, gra ponad wszystkimi, trenerami czy gustami. Wtedy nikt nie może go zatrzymać, ale cały ten proces musi przebiegać stopniowo. Zawsze mówię, że on musi się jeszcze wiele nauczyć, co jest oczywiste, bo ma 18 lat, ale przy tym ma w sobie rzeczy, których też nie da się nauczyć.
[MARCA] Pan poznał Viníciusa w Castilli. Jakim jest graczem pod względem mentalnym?
To bardzo świeży i młody zawodnik, co odpowiada jego wiekowi. Jego futbol odpowiada jego wiekowi. Oczywiście w swoim wieku ma ponad wyróżniające się umiejętności i trudno porównywać go do zawodników w jego wieku. To jest oczywiste, ale jest świeży, a jego futbol emanuje radością.
[AS] To będzie trzeci mecz pod pana wodzą. Jakie są różnice względem ekipy sprzed tygodnia, którą pan przejmował? Co się zmieniło poza wynikami? W czym drużyna jest lepsza?
Porównania zawsze są bezowocne. Powtórzę to, o czym już mówiłem. Uważam, że zrobiliśmy w tych dwóch meczach dosyć dużo rzeczy dobrze i trzeba to utrzymać, a przy tym trzeba poprawić to, co da się poprawić. Zawsze da się coś poprawić, nawet w ekipie grającej dobrze.
[Radio Nacional] Poza samą obsadą bramki, co zmienia, jeśli coś zmienia, dla drużyny występ tego lub innego bramkarza? Chodzi oczywiście o komunikację z obroną czy stawianie na dany futbol.
Tym pytaniem chcesz, żebym podał ci skład, ale ja nie zrobię tego do jutra [śmiech].
[dziennikarz z Czech] 17 lat temu przyleciał pan z Realem do Pragi na mecz ze Spartą. Jak wspomina pan tamtą wizytę?
Jak nam poszło? Zabiłeś mnie tym pytaniem [śmiech]. Jaki był wynik?
Pan nie zagrał, ale wygraliście 3:2.
A, nie grałem [śmiech]. Gdybym zagrał, strzelilibyśmy cztery! [śmiech] Mam nadzieję, że rozegramy wielki mecz godny historii naszej drogi w tych rozgrywkach.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze