Morales: Najbardziej podobny do mnie jest Bale

„Strzela gola, Morales strzela gola, bramkarz się boi, Morales is on fire” – kibicom zasiadającym na trybunach stadionu Ciutat de València nie brakuje ostatnio powodów, by bardzo regularnie chwalić się taką przyśpiewką. Lider i kapitan drużyny Paco Lópeza znalazł chwilę, by przed meczem Levante z Realem Madryt porozmawiać z dziennikiem MARCA.

W jakiej formie Levante przyjeżdża na Santiago Bernabéu?
Dwa zwycięstwa z rzędu dały nam pewność siebie. Na bazie tego moglibyśmy coś zbudować, ale przerwa na reprezentacje to zatrzymała, ale tak już jest.

Zaszkodziliście już Valencii, Barcelonie, Atlético… Brakuje wam tylko Realu Madryt.
Zawsze marzysz o pokonaniu gigantów. Byłoby pięknie wygrać na Bernabéu. Jedziemy tam z wielkimi nadziejami. Nie chcemy być częścią imprezy polegającej na przerwaniu ich passy bez zwycięstwa. Z szacunkiem, ale bez strachu. Każdego rywala traktujemy tak samo.

Real od siedmiu godzin nie zdobył bramki. Czy to dobry znak?
Tworzą okazje i być może problemem jest skuteczność. Latem stracili swojego najlepszego zawodnika, ale ciągle mają zawodników, którzy wykorzystują 90% swoich szans. Każdy zespół przechodzi przez takie okresy. Mamy tylko nadzieję, że obecna passa wydłuży się o 90 minut.

Byłeś zaskoczony odejściem Cristiano Ronaldo?
To zaskakujące, że zawodnik, który wygrał w Realu wszystko, odchodzi. Miał swoje powody. Sądzę, że chciał spróbować sił w innej lidze, a gdy zawodnik ma takie ambicje, po prostu je realizuje.

Czy Real Madryt jest gorszy bez niego?
Nie ma szans. Jest taki sam. Cristiano dawał bramki, ale wciąż mają w składzie najlepszych graczy na świecie. To zespół, przeciwko któremu uwielbiasz grać, ale ciągle jest bardzo groźny.

Jeśli jedna umiejętność może opisać Moralesa, jest nią drybling. W dzisiejszych czasach niewielu zawodników się nim charakteryzuje.
Jest nas trochę. Szybkość, drybling, krycie indywidualne zostały zastąpione przez posiadanie piłki. Tacy zawodnicy oferują więcej w ataku. Z naszą szybkością rywal musi być ostrożny, ponieważ jesteśmy bardzo groźni w kontrataku.

Jaki piłkarz Realu Madryt jest do ciebie podobny?
Być może najbliżej pod kątem szybkości jest Gareth Bale. Jest piłkarzem z dużą mocą, niesamowitą szybkością, a kiedy trzeba strzelać gole, idzie mu świetnie.

Kto jest obecnie najlepszym dryblerem?
Statystyki mówią jasno, że to Lionel Messi. Niemal nie da się odebrać mu piłki. Ma niesamowitą szybkość startową, co robi różnicę w polu karnym i poza nim.

Jako dzieciak byłeś fanem Realu Madryt.
Kiedy byłem młody, byłem kibicem Realu, byłem na Bernabéu. Życie dało mi szansę gry przeciwko zespołowi, z którym się identyfikowałem.

Z tego co wiem, próbowałeś zaistnieć w canterze Realu Madryt.
Grałem w futsal, a gość, który miał kontakty w klubie wziął mnie tam i spędziłem siedem czy osiem dni w klubie. Gra w białej koszulce z przyjaciółmi była pięknym przeżyciem… Potem przyszła rzeczywistość i dziś jestem szczęśliwy w Levante.

Paco López odebrał Levante strach. Jak zrobić to na Bernabéu?
Musisz czerpać przyjemność z każdej chwili. Nie możesz wyjść na murawę, myśląc o porażce. Paco mówi, by być odważnym, bezpośrednim. Nawet jeśli coś potoczy się nie po twojej myśli, masz szansę wygrać. Jeśli możesz wygrać z Realem, masz na to 90 minut.