AS: Nie będzie stałej rotacji bramkarzy między rozgrywkami
Najnowsze informacje i komentarze dotyczące bramki
Trzeba przyznać, że decyzja Julena Lopeteguiego o wystawieniu Keylora Navasa w starciu z Romą zaskoczyła media i większość fanów. Po tym spotkaniu wszyscy komentują dalszą przyszłość bramki Królewskich. MARCA przypomina o stałych rotacjach na rozgrywki, ale AS zapewnia, że nic takiego nie będzie mieć miejsca.
Pierwszy dziennik rozważa opcję, w której w lidze będzie bronić Courtois, a w Europie Keylor. Nie jest to informacja, a po prostu analiza scenariusza. Oczywiście pierwszym, co przychodzi do głowy, są takie rozwiązania w Realu i w Barcelonie w ostatnich sezonach. W Madrycie w rozgrywkach 2013/14 Carlo Ancelotti zdecydował się dzielić w taki sposób mecze między Diego Lópeza i Ikera Casillasa. Na końcu zdobyto dwa pucharowe tytuły, o które walczono w bramce z kapitanem. Po sezonie wszyscy mieli dość tego rozwiązania przez nerwowość i nakładanie presji na obu bramkarzy, więc zdecydowano, że ktoś musi odejść. Ostatecznie klub opuścił López.
W następnym sezonie z tej formuły skorzystano w Barcelonie. Claudio Bravo bronił w lidze, a Ter Stegena zdecydowano się wprowadzać do gry w Lidze Mistrzów i Pucharze Króla. Na końcu ekipa Enrique poradziła sobie z tym jeszcze lepiej, bo Blaugrana sięgnęła po potrójną koronę. W kolejnym sezonie powtórzono to rozwiązanie, sięgając po mistrzostwo i Puchar Króla. Jednak i ta sytuacja dobiegła końca, gdy Bravo w 2016 roku zdecydował się odejść do Manchesteru City.
AS przekazuje jednak, że trenerzy nie podjęli decyzji decyzji o sztywnym podziale rozgrywek między dwóch bramkarzy. Lopetegui ma analizować formę obu golkiperów na bieżąco aż do grudnia. Dopiero wtedy ma postawić mocniej na jednego z graczy. Przy tym dziennik zauważa, że zbliżają się tak ważne mecze jak derby z Atlético czy Klasyk z Barceloną, które być może pomogą poznać ostateczną decyzję szkoleniowców wcześniej. Temat bramkarzy został w podobny sposób skomentowany w Chiringuito, gdzie stwierdzono, że być może nawet sam Lopetegui na razie nie wie, co tak naprawdę zrobić z tym „błogosławionym problemem”. Hiszpan nie chce powiedzieć, jaki ma plan i momentami wydaje się, że na razie po prostu próbuje utrzymać zadowolenie u obu zawodników.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze