Fiskus zajął się podatkami Modricia za 2012 rok
Chorwat mieszkał wtedy w Hiszpanii przez 4 miesiące
Luka Modrić jest już w trakcie postępowań karnego i administracyjnego w sprawie zapłaty podatków z tytułu praw do wizerunku za lata 2013 i 2014. Ostatecznie stwierdzono, że Chorwat nie zapłacił fiskusowi odpowiednio 290 990 i 579 738 euro podatku. Pomocnik oddał już te kwoty państwu, a teraz jego prawnicy negocjują ostateczne porozumienie w tej sprawie. Teraz okazuje się, że fiskus ma też zastrzeżenia co do podatków pomocnika z… 2012 roku.
W tej sytuacji należy podkreślić, że latem tamtego roku piłkarz przeszedł do Realu Madryt. Dokładnie transfer ogłoszono i zaprezentowano zawodnika 27 sierpnia 2012 roku. Tymczasem jak podaje El Mundo, fiskus orzekł, że zawodnik powinien całe swoje zarobki z tamtego roku opodatkować już w Hiszpanii, a zrobił to w większości w Anglii, gdzie grał do sierpnia w Tottenhamie. Urzędnicy stwierdzają, że piłkarz nie popełnił tu świadomego przestępstwa i rozpatrują sprawę na drodze administracyjnej, ale mimo wszystko orzekają, że hiszpańskie państwo zostało oszukane na w sumie 1 262 832,22 euro.
Piłkarz już przelał tę kwotę w dobrej wierze na konto fikusa, ale przy tym odpowiedział także formalnie na to wezwanie, oczywiście się z nim nie zgadzając. Podstawą jego obrony jest oczywiście fakt, że w 2012 roku był rezydentem Madrytu przez niewiele ponad 4 miesiące i według przepisów nie musiał składać w Hiszpanii swojego rocznego zeznania podatkowego. El Mundo nie podało jakie dokładnie podstawy prawne przedstawili urzędnicy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze