Casemiro musi dostosować się do założeń Lopeteguiego
Brazylijczyk będzie mieć inne obowiązki u nowego trenera
Królewscy zaprezentowali się w sobotę na Santiago Bernabéu w innym garniturze od tego używanego przez Zidane'a. Jeśli wizyta Milanu była przedstawieniem zamysłów na nowy sezon, Lopetegui pokazał nowość w środku pola. Real ustawiał się w systemie 4-2-3-1, w którym Kroos grał na wysokości Casemiro, a Isco biegał przed tą dwójką. Niemiec był pivotem i zbliżał się do Brazylijczyka.
Za Zizou już organizowano wyprowadzenie akcji na podstawie pary Kroos-Modrić, gdzie każdy ustawiał się na swojej pionowej połówce boiska. Casemiro nie uczestniczył raczej w tej fazie akcji, zależnie od potrzeb zostając z tyłu lub przechodząc do przodu. Lopetegui bardziej wyśrodkował pozycję Niemca, który wcześniej przejmował lewą stronę. Boczni obrońcy w sobotę wychodzili jak najwyżej, a Isco pojawiał się na radarze Kroosa w strefach bliższych atakowi. Założenie jest po prostu takie, żeby zwiększyć możliwości rozgrywania i podwyższyć intensywność i czystość wyjścia z piłką. Casemiro wydawał się pozostawać w cieniu tej taktyki. Brazylijczyk przechodził na połowę rywala, a gdy Milan przejmował piłkę, szybko zajmował miejsce obok Niemca. W rozegraniu jednak nie prezentował za dużo aktywności. Królewscy ogólnie sięgali 70% posiadania piłki, ale brakowało im płynności ze świetnego starcia z Romą.
Ta wysunięta pozycja Casemiro wydaje się podstawą dla Lopeteguiego także w kontekście pracy nad pressingiem, na co nacisk kładzie Hiszpan. W pierwszej połowie istniały w tym aspekcie ogromne problemy z powodu złego zajmowania przestrzeni. Suso, Kessie czy Bonaventura przyjmowali piłkę w środkowych strefach na połowie Królewskich z ogromną łatwością. Casemiro bardzo cierpiał, bo jego praca nie polega już na pokrywaniu miejsca za swoimi dwoma środkowymi bocznymi pomocnikami, a na wychodzeniu do przodu i w fazie defensywnej na naciskaniu przeciwników.
Brazylijczyk musi wprowadzić te taktyczne założenia do swojej gry, jeśli Lopetegui będzie trzymać się systemu 4-2-3-1. To zestawienie utrzymano po wejściu Ceballosa i następnie Llorente. Wydaje się, że przygotowywane jest ono między innymi na mecze, gdzie parę pivotów będą pełnić Modrić i Kroos, co miałoby pozwolić na maksymalizację efektywności rozgrywania akcji od obrony.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze