Kto może zastąpić Zidane'a?

Po ogłoszonej dziś decyzji Zinédine'a Zidane'a o odejściu ze stanowiska trenera Realu Madryt piłkarski świat zaczął zastanawiać się, kto będzie jego następcą. Florentino Pérez przyznał, że o postanowieniu Francuza dowiedział się wczoraj, dlatego nie jest tajemnicą, że klub nie wybrał jeszcze następcy Zizou.

Jak informuje MARCA, najpoważniejszym kandydatem jest Mauricio Pochettino. Argentyńczyk przedłużył niedawno kontrakt z Tottenhamem, jednak prezes czy jego prawa ręka, José Ángel Sánchez, niejednokrotnie wspominali, że obecny trener Kogutów prędzej czy później może wylądować na stanowisku szkoleniowca Realu Madryt. Jednocześnie oczywiste jest, że wyciągnięcie go z Londynu w obecnej sytuacji będzie bardzo trudne, choć niektóre media podają informację o klauzuli, która pozwoliłaby mu na przenosiny na Santiago Bernabéu.

Kto, jeśli nie Pochettino? Cztery kolejne nazwiska dołożył AS. Jednym z nich jest Joachim Löw, selekcjoner reprezentacji Niemiec, który także nie tak dawno odnowił swój kontrakt z obecnym pracodawcą. Doskonale znany w piłkarskim światku szkoleniowiec od 2006 roku prowadzi Die Mannschaft, z którą wygrał mistrzostwo świata w 2014 roku czy Puchar Konfederacji trzy lata później. Od wielu lat nie pracuje jednak w piłce klubowej. Ostatni raz był zatrudniony w roli trenera w 2004 roku, gdy prowadził Austrię Wiedeń.

Drużyna Jürgena Kloppa dotarła aż do finału Ligi Mistrzów, ale Królewscy nie stracili z oczu trenera The Reds. Jeszcze przed jego odejściem do Premier League Los Blancos byli zainteresowani usługami Niemca. Po zrezygnowaniu z Carlo Ancelottiego Klopp był jednym z kandydatów do zastąpienia Włocha, ale ostatecznie postawiono na Rafę Beníteza. Wyciągnięcie sympatycznego 50-latka z Liverpoolem będzie jednak graniczyło z cudem.

Arsène Wenger po 22 latach opuścił Arsenal, a słabość Florentino Péreza do Francuza była tajemnicą poliszynela. Trener potwierdził niedawno, że z różnych powodów odrzucał oferty Realu Madryt. Obecnie były szkoleniowiec Kanonierów nie ma pracodawcy, dlatego to nie stanowiłoby problemu. 68-letni trener od lat nie odnosił jednak sukcesów ani w Premier League, ani w Lidze Mistrzów. Po raz ostatni cieszył się z mistrzostwa kraju w 2004 roku.

Kolejna możliwość to działanie podobne co w przypadku zatrudnieniu Zidane'a – szukanie w canterze. Tam największe sukcesy odnosił Guti, który rozpoczął karierę trenerską w sezonie 2013/2014, a po dwóch latach objął Juvenil B. Dwa lata temu przejął drużynę Juvenilu A i zdobył dublet – Puchar Króla i Puchar Mistrzów. Dotarł też do półfinałów UEFA Youth League. Niedawno zapowiedział też, że jest gotowy, by wykonać krok do przodu i objąć dorosłą drużynę. „Potrzebuję po prostu nowych wyzwań, ale dla mnie prowadzenie w przyszłości Realu Madryt zawsze będzie marzeniem. W jakimś momencie nasze drogi muszą się rozejść, ale zawsze będę za Realem Madryt. Jak dojść do pierwszej drużyny jako trener? Trzeba dobrze pracować, mieć szczęście i wyniki oraz podobać się klubowi pod względem pracy”, mówił wychowanek Królewskich ponad miesiąc temu.

Brytyjskie media w dalszym ciągu zastanawiają się nad przyszłością Antonio Conte. Od wielu miesięcy mówiło się o tym, że Włoch może opuścić Chelsea, a jego miejsce zajmie Maurizio Sarri, który prowadził w zeszłym sezonie Napoli. The Blues nie zakończyli współpracy z Conte, ponieważ ciągle nie dogadali się z jego następcą. Taka decyzja wydaje się jednak kwestią czasu. Były pomocnik reprezentacji Włoch zdobył z Chelsea mistrzostwo Anglii w sezonie 2016/2017 i Puchar Anglii w 2018 roku.

Najbardziej zaskakującą kandydaturą może być ta Marcelino Garcíi Torala. Obecny trener Valencii ma wyrobioną markę w Hiszpanii i od wielu lat na nią pracuje. W zakończonych rozgrywkach potrafił podnieść Nietoperzy z kolan i po wielu latach wprowadził ich do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Wcześniej nie gorzej radził sobie w Villarrealu. 52-latek nie ma doświadczenia w prowadzeniu wielkich klubów, jednak niejednokrotnie udowadniał swoją wartość w hiszpańskiej piłce nożnej.