Real postawił na czarne stroje ze względu na przesąd

Przesądy odgrywają w sporcie wielką rolę, a najlepiej widać to na przykładzie Realu Madryt. Królewscy postanowili skopiować swoje rytuały dotyczące wizyty na Allianz Arenie sprzed roku, kiedy triumfowali w Niemczech 2:1. Chociaż Bayern tym razem zdecydował się zagrać w całości na czerwono, co pozwalało ekipie Zidane'a na wybór swoich domowych trykotów, to ostatecznie Real Madryt usłyszał od swojego trenera prośbę, by ponownie zagrać na czarno.

UEFA otrzymała taki wniosek od klubu i oczywiście bez problemu się na to zgodziła. To jednak nie były wszystkie przesądy, do jakich zastosowano się przy okazji tego wyjazdu. Po raz kolejny zespół zamieszkał w hotelu Hilton Park, na który postawił po raz pierwszy w 2014 roku. Wtedy dokonano zmiany po 10 kolejnych nieudanych wizytach w Monachium, a trzy kolejne mecze od postawienia na nowy hotel okazały się samymi zwycięstwami. Największym zaskoczeniem było jednak to, że klub poprosił nawet linie lotnicze, z którymi współpracuje, by lot do Monachium obsługiwała ta sama załoga, która robiła to rok temu. Mniejszym detalem było ponowne wysłanie na konferencję Toniego Kroosa, który zrobił to wręcz z radością, bo mógł wypowiadać się w pełni po niemiecku.

Należy przypomnieć, że na przesądy patrzą także Bawarczycy. Rok temu postanowili oni zagrać w białych spodenkach, by zmusić Hiszpanów do odejścia od białych strojów i zmienić coś względem przegranego 0:4 starcia z 2014 roku. Ten zabieg nie przyniósł jednak im szczęścia. MARCA w nieco żartobliwym tonie pyta, co Real wymyśli przed rewanżem? Czy zgrupowanie będzie wyglądać tak samo? Czy kibice zostaną zwołani na przywitanie autokaru? Rok temu Królewscy awansowali, chociaż dopiero po dogrywce i ciężkim meczu.