Główne zagrożenia ze strony Bayernu
Czym postraszą Bawarczycy?
Bayern Monachium przygotowuje się do starcia z Realem Madryt jako do jednego z najważniejszych w całym sezonie. Wszyscy wiedzą, jak trudno jest Królewskich wyeliminować, a już w poprzedniej kampanii Bawarczycy przekonali się o ich sile. Jednak mistrzowie Niemiec bardzo się rozwinęli od przyjścia Juppa Heynckesa i mają kilka asów w rękawie, którymi mogą Realowi Madryt bardzo zaszkodzić.
Robert Lewandowski
Jest głównym zagrożeniem dla ekipy Królewskich. Polak strzelił w tym sezonie Ligi Mistrzów już pięć goli i bez kompleksów występuje w roli jednego z najlepszych napastników na Starym Kontynencie. To właśnie od niego w dużej mierze będą zależały losy Bayernu w tym dwumeczu. Wystąpi przeciwko Sergio Ramosowi. Obaj już wielokrotnie mierzyli się w przeszłości i pewnym jest, że Robert nie będzie łatwym rywalem dla kapitana Królewskich.
James Rodríguez
Kolumbijczyk jest jednym z największych smaczków tego półfinału. Na pewno podejdzie do starcia z Realem Madryt ogromnie zmotywowany, byle tylko udowodnić działaczom i Zidane'owi, że ci mylili się, dając mu odejść. James bardzo się rozwinął pod kątem piłkarskim w ciągu ostatnich miesięcy. Gra wiecej, strzela więcej i asystuje więcej. Co prawda pod względem bramek jeszcze nie osiągnął swojego szczytu w białej koszulce, ale daje kolejne punkty Bayernowi Monachium.
Allianz Arena
To niemalże forteca Bawarczyków. W Bundeslidze nie przegrali tam ani jednego meczu. Trzynaście zwycięstw i jeden remis to ich bilans na własnym boisku. Podobne statystyki mają w Lidze Mistrzów – cztery zwycięstwa (PSG, Anderlecht, Celtic i Beşiktaş) i jeden remis (Sevilla). Przeciwko Realowi Madryt z pewnością postarają się utrzymać dobrą passę.
Obrona
Bayern w bieżącym sezonie Ligi Mistrzów stracił osiem bramek. W ich linii obrony zwracają uwagę szczególnie dwa nazwiska – Mats Hummels i Jérôme Boateng. To na nich oparty jest ten bardzo trudny do przejścia mur. Z napastnikami Królewskich będzie ich czekała bardzo trudna przeprawa, ale nie są w niej bez szans.
Jupp Heynckes
Jego rękę widać w grze Bayernu od samego początku. Zawodnicy mistrza Niemiec wpadli w pewien marazm za rządów Carlo Ancelottiego, a przyjście legendarnego już trenera było dla nich jak powiew świeżego powietrza. Z Juppem wygrali Bundesligę i walczą o grę w finale Ligi Mistrzów. Heynckes dobrze zna Real Madryt i w swoim notesie z pewnością ma już wiele pomysłów, by pokonać ekipę, która obecnie jest faworytem do kolejnego triumfu w Champions League.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze
Komentarze pod tym tekstem zostały wyłączone