Cristiano trafił do siatki w 12. meczu z rzędu

Cristiano Ronaldo wrócił wczoraj do jedenastki na mecz z Athletikiem po absencji w weekendowym spotkaniu w Maladze i zdobył bramkę, która dała Królewskim remis. To trafienie pozwoliło mu także wydłużyć swoją serię meczów z rzędu z golem w Realu Madryt do 12 i wyrównać swoje rekordowe osiągnięcie z sezonu 2014/15.

W tamtych rozgrywkach Portugalczyk od 25 sierpnia i meczu z Córdobą w 12 kolejnych spotkaniach zdobył w sumie 20 goli. Jego seria została przerwana w europejskim starciu z Liverpoolem, które Real wygrał po trafieniu Benzemy. Warto dodać, że Ronaldo wrócił wtedy do strzelania już w kolejnym starciu, zaliczając kolejną 3-meczową serię z trafieniem. W obecnym sezonie atakujący w 12 kolejnych występach zaliczył 22 gole: 3 z Sociedadem, 2 z PSG, 1 z Betisem, 2 z Deportivo Alavés, 2 z Getafe, 1 z PSG, 2 z Eibarem, 4 z Gironą, 2 z Juventusem, 1 z Atlético, 1 z Juventusem i 1 wczoraj z Athletikiem.

Oczywiście największą uwagę zwracają okresy, w jakim Portugalczyk zanotował rekordowe serie. W 2014 roku stało się to na samym początku sezonu, a teraz odbywa się to w samej końcówce rozgrywek. Po raz kolejny pokazuje to zmianę podejścia Cristiano do całego roku gry. Niektórzy największe zasługi przyznają tu Zidane'owi i jego sztabowi, a niektórzy twierdzą, że zawodnikowi niejako pomogły opóźnione przygotowania po EURO 2016 z powodu kontuzji kolana.

Faktem jest jednak, że teraz Ronaldo dużo mocniej kończy dane rozgrywki, co tylko potwierdza wyrównanie swojej najlepszej serii meczów z rzędu z golem w Realu Madryt. W sumie od 1 stycznia Portugalczyk w 17 meczach w klubie zdobył 26 bramek (plus 2 występy w reprezentacji z 2 trafieniami), a do 31 grudnia w 22 spotkaniach w Realu Madryt strzelił 16 goli (plus 4 występy w reprezentacji z 4 trafieniami).