Marcelo: Nie wiem dlaczego, ale ten sezon na Bernabéu jest ciężki
Wypowiedzi drugiego kapitana ze strefy mieszanej
Marcelo po meczu z Athletikiem pojawił się w strefie mieszanej. Przedstawiamy wypowiedzi drugiego kapitana Realu Madryt dla dziennikarzy radiowych i telewizyjnych.
– Nie wiem, czy to sprawiedliwy wynik, ale chyba zasłużyliśmy na więcej. Oni po prostu szybko zdobyli bramkę po naszym błędzie, a my odpowiedzieliśmy dobrą reakcją, wyjściem do przodu, zbliżeniem się do ich bramki, graniem na ich połowie i próbami strzelenia gola. Nie wiem, czy wynik jest sprawiedliwy, ale próbowaliśmy.
– Realowi brakuje w lidze rywalizacji o tytuł? Nie. Jeśli myślelibyśmy tylko o Lidze Mistrzów, w ogóle nie gralibyśmy w lidze. Dla mnie jasne jest, że tak nie jest. Przyjechaliśmy tu, by rozegrać dobry mecz i dać z siebie wszystko. To dotyczy każdego spotkania do końca sezonu. Jest ciężko, zgadza się, ale trenujemy jak profesjonaliści, by rozgrywać każdy mecz na maksa. Może nie gramy już o tytuł, ale zawsze chcemy wygrać każde starcie.
– 17 punktów zgubionych w domu? To sporo oczek, tak. Nie wiem dokładnie dlaczego tak się dzieje, bo robimy wszystko, co możemy, by tu wygrywać. Ten sezon na Bernabéu jest jednak ciężki, nawet przy wsparciu kibiców. Taki jest jednak futbol.
– Ostatnie wyniki mogą stworzyć wątpliwości przed Bayernem? Nie, żadnych. Wiemy, co mamy robić. Te 2-3 mecze nie sprawią, że się załamiemy. Trzeba dalej robić swoje i pracować. Jeden remis czy mecz nie zabiera ci pewności siebie. To jest futbol, raz wygrywasz, raz przegrywasz. Próbowaliśmy zrobić wszystko, graliśmy dobrze i to jest najważniejsze.
– Lepiej czujemy się na wyjazdach? Nie, dla nas stadion nie ma znaczenia. Robimy wszystko, by wygrać każdy mecz i teren na nas w ogóle nie wpływa. Wiemy, że w Monachium oni będą mieć większe wsparcie, a tutaj my, po prostu. Stadion nie ma jednak znaczenia.
– Moje oklaski przy zmianie dla Benzemy i Bale'a? Ja nie jestem tym, który ma mówić ludziom czy mają gwizdać czy klaskać. Ja wspieram po prostu moich kolegów. Sam byłem tu wygwizdywany, wielu piłkarzy było tu wygwizdywanych. Po prostu trzeba dalej pracować i grać dobrze, by nie być wygwizdywanym. To jest oczywiste.
– Co kapitanowie mogą zrobić dla Benzemy i Bale'a? Tu wspiera się każdego, nie tylko Karima, Garetha, mnie czy Sergio, bo jesteśmy ekipą, jesteśmy rodziną. W sezonie każdy ma słabszy moment i pomagamy wszystkim. Tworzymy rodzinę i wygrywamy razem. Po prostu trzeba dalej trenować i być gotowym na końcówkę sezonu.
– Benzema nie strzela goli? Robi wszystko, by trafiać. Jednak wiemy też, że Karim jest innym napastnikiem. On częściej rozgrywa i asystuje. Moim zdaniem przy tym naprawdę zasłużył, by w tym sezonie zdobyć więcej bramek. Próbował strzelać jak się da, ale taki jest futbol, raz wpada, a raz nie.
– Gdy Cristiano nie trafia, ekipa ma problem? Słuchaj, jak najlepszy na świecie nie dodaje swojego gola, to wiadomo, że jest ci trudniej. Mocno w niego wierzymy, ale to samo dotyczy wszystkich.
– Liga Mistrzów czy La Liga i Puchar Króla? Ja wolę grać we wszystkich rozgrywkach, w jakich mogę i próbować wygrać wszystkie trzy. Nie ma po co wybierać, nie da się wybrać jednego trofeum. W Realu musisz walczyć o wszystko.
– Ostra dyskusja po stracie gola? Gramy razem i jesteśmy ekipą. Gdy ktoś popełnia błąd, popełniamy go wszyscy razem. Dyskutujemy, analizujemy i rozmawiamy, by poprawiać naszą grę. Tak będzie zawsze. Nigdy nie będzie problemu, by ostrzej porozmawiać z sobą o błędach.
– Kepa? Nie jesteśmy tutaj, by rozmawiać, kto był u nich najlepszy. Ja jestem tutaj, by mówić o Realu i jego zawodnikach. My zrobiliśmy wszystko, by wygrać, a on faktycznie obronił kilka piłek, ale nie jestem tym, który ma oceniać czy był najlepszy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze