AS: Lewandowski poprosi Bayern o negocjacje z Realem

Dziennik AS w temacie z czwartkowej okładki informuje, że transfer Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium „wszedł w fazę jak, gdzie i z kim” nawet pomimo ostatniego stwierdzenia prezesa Karla-Heinza Rummenigge o tym, że jest gotowy założyć się, że Polak nie opuści Bawarii.

Gazeta odpowiada wiadomością, że dyrekcja Bayernu wie z pierwszej ręki, że napastnik wykonuje konkretne kroki, by przejść do jednego z europejskich gigantów, wśród których preferuje Królewskich, którzy mają być ekipą jego marzeń, o czym we wrześniu mówił także Rummenigge. Jeśli wszystkie strony utrzymają obecne nastawienie, to po sezonie Niemcy usłyszą od gracza prośbę o otwarcie w jego sprawie negocjacji, po czym zapewne ogłoszą, że czują się zmuszeni do sprzedaży Lewandowskiego. Narracja będzie tradycyjna i klarowna: złym bohaterem jest piłkarz, który nie chce reprezentować barw klubu czy nie szanuje jego wartości. Najpierw jednak Bawarczycy koniecznie chcą znaleźć zastępcę Polaka, a obecnie wybierają z trójki Morata, Cavani i Werner.

AS dodaje, że ogólnie dla Bayernu będzie to dobry czas na odnowienie składu. Lewandowski w sierpniu skończy 30 lat, a za tą granicą czy blisko niej znajdują się tak ważne postaci zespołu jak Ribèry, Vidal, Hummels, Boateng, Javi Martínez czy Robben. Trzeba jednak zauważyć, że na dzisiaj klub ma mały margines na taką pracę, bo wciąż nie wiadomo, kto będzie trenerem Bayernu w następnym sezonie. Wiadomo za to, że Królewscy w rozmowy o Lewandowskim nie włączą raczej Jamesa, bo przede wszystkim chcą zachować z Niemcami dobre stosunki, a poza tym w kontrakcie o wypożyczeniu jest wpisana cena, która jest zbyt korzystna dla kupującego (42 miliony euro dodane do 13 milionów, które wyłożone są za samo wypożyczenie).

W dodatkowych informacjach AS przypomina, że rok temu przy okazji ćwierćfinałów Ligi Mistrzów Polaka do przejścia do Hiszpanii mieli namawiać Cristiano i Sergio Ramos, a w tym sezonie taką operację miał zatwierdzić sam Zidane. Co ciekawe, dodaje się także, że Bawarczycy mimo wszystko woleliby nie negocjować z Pinim Zahavim, który od kilku tygodni reprezentuje Lewandowskiego. Gazeta twierdzi, że Bayern preferowałby skorzystać w tej operacji z usług Cezarego Kucharskiego, który wywiązał się ze swojego słowa i zobowiązań w 2013 roku, pozostawiając po sobie w niemieckim klubie bardzo dobre odczucia.