Zagwarantować sobie udział w play-offach

Koszykarze Realu Madryt w niedzielę wysoko przegrali z Barceloną, ale szybko muszą o tej porażce zapomnieć. Już dzisiaj zmierzą się w Eurolidze z Olimpią Milano. To będzie drugi z serii czterech wyjazdowych spotkań z rzędu. W przypadku zwycięstwa Królewscy mogą sobie zagwarantować udział w play-offach. Włosi natomiast mają jeszcze resztki nadziei na pierwszą ósemkę i żeby je podtrzymać potrzebują zwycięstwa. Z tego powodu na parkiecie w Mediolanie zapowiada się ciekawe widowisko. Faworytem będą oczywiście madrytczycy. Czasu na odpoczynek po Klasyku nie było dużo, ale to powinno być bez znaczenia, ponieważ Olimpia rozgrywała ligowy mecz w podobnym czasie. Pokonała na wyjeździe Virtus Bologna i utrzymała się na pozycji wicelidera w tabeli Lega A.

Real Madryt może dzisiaj zagwarantować sobie awans i jednocześnie odebrać taką szansę rywalom. Pablo Laso tradycyjnie stara się studzić emocje. „To nie jest finał. Zostało pięć kolejek i każdy mecz będzie ważny. Chcemy jak najszybciej zapewnić sobie udział w play-offach. Na szczęście wszystko jest w naszych rękach i zależymy tylko do siebie”, stwierdził trener na konferencji prasowej przed meczem. Nie szczędził pochwał w kierunku rywali. „Oni grają bardzo atrakcyjną koszykówkę i zdobywają wiele punktów. Kiedy mają swój dzień, trudno ich zatrzymać. Musimy o tym pamiętać od pierwszej minuty”, zapewnił. Na pewno poprawić musi się skuteczność z linii rzutów za trzy punkty. W starciu z Barceloną pod tym względem Królewscy rozczarowywali i tracili przez to kontakt z przeciwnikami.

Mediolański parkiet nie jest w tym sezonie szczególnie trudny do zdobycia. W dwunastu meczach, siedmiokrotnie przyjezdnym udawało się wyjeżdżać ze zwycięstwem. Tylko Anadolu Efes prezentuje się gorzej u siebie. Z taką grą przed własną publicznością trudno Olimpii myśleć o grze w play-offach. Madrytczycy muszą to wykorzystać i wykonać kolejny krok w kierunku czwartego miejsca, bo to tak naprawdę celem drużyny w tym momencie, a nie sam udział w play-offach. W ostatniej kolejce podopieczni Pablo Laso wyprzedzili w tabeli Žalgiris. Teraz muszą utrzymać swoją pozycję albo nawet odskoczyć Litwinom, którzy grają trudny mecz na wyjeździe z Baskonią.

Mecz rozpocznie się dzisiaj o godzinie 20:45.