Odwieczny kandydat
Królewscy ruszą po Hazarda?
Eden Hazard od wielu lat jest jednym z głównych celów transferowych Realu Madryt. Ponadto jest jednym z nielicznych, których do klubu polecał sam Zinédine Zidane. Francuz już w 2010 roku namawiał Florentino Péreza, by sprowadził Belga na Santiago Bernabéu. Wtedy Hazard grał jeszcze w Lille, a Zizou wiedział już doskonale, że prędzej czy później stanie się jedną z największych futbolowych gwiazd. W tamtych czasach obecny trener Królewskich bacznie przyglądał się francuskiej lidze i zarekomendował też kupno Raphaëla Varane'a.
Florentino od zawsze słuchał rad Zidane'a, chociaż dwie wspomniane sprawy zakończyły się innym rezultatem. Real wygrał wyścig o środkowego obrońcę z innymi klubami, dogadał się z Lens i zapłacił za niego 10 milionów euro. Wszystko miało miejsce w czerwcu 2011 roku, gdy Rafa miał jedynie 18 lat.
Hazard był w tamtym czasie 20-latkiem, którym również interesowali się Królewscy, ale cała operacja była o wiele trudniejsza do zrealizowania. Rok wcześniej Florentino sprowadził do klubu Cristiano, Benzemę czy Kakę. Nie miał to być jego ostatni krok, ale kolejnego nie chciał stawiać zbyt pochopnie. Wówczas we wszystko wmieszała się Chelsea. Roman Abramowicz wyłożył za Hazarda około 40 milionów euro, a wtedy Real nie mógł sobie jeszcze pozwolić na zapłacenie tak dużej sumy za tak młodego gracza, który nie zaistniał jeszcze na największych arenach. Pérez musiał odpuścić.
Od tamtego czasu Hazard nie przestawał marzyć o tym, że może kiedyś trafić do Realu Madryt. Nawet fakt, że podpisał kontrakt z jednym z najpotężniejszych europejskich klubów nie sprawił, iż wypadł z orbity zainteresowań Królewskich. Przez lata Zizou też nie zapomniał o Belgu. Jego transfer do Chelsea sprawił nawet wtedy, że w oczach Zidane'a tylko zyskał. Odszedł do mocnego klubu, gdzie udowodnił, że jest gotowy na najwyższe wyzwania.
Przez sześć lat, odkąd Hazard trafił na Stamford Bridge, drogi jego i Realu Madryt nie zdołały się skrzyżować. Teraz Zidane zajmuje w klubie poważne stanowisko i z jego opinią muszą liczyć się włodarze, a Hazard wciąż jest jednym z jego ulubionych piłkarzy. Biorąc pod uwagę wątpliwości, jakie Zizou ma wobec obecnych rozgrywających, jak Marco Asensio czy Isco, którym trudno o grę w wyjściowej jedenastce, przyjście Hazarda mogłoby rozwiązać problem z pozycją mediapunty.
Niemal wszystko, co wydarzy się latem, jest uzależnione od meczów z PSG. Nikt nie wykona teraz żadnego ruchu, dopóki nie okaże się, czy Królewscy grają dalej w Lidze Mistrzów. Odpadnięcie z tych rozgrywek może natomiast wskrzesić operację, która w Madrycie nigdy nie została zamknięta, a od dawna jest oczekiwana.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze