Keylor: Jeśli klub kogoś kupi, to nie boję się rywalizacji
Wypowiedzi bramkarza po meczu z Levante
Keylor Navas pojawił się w strefie mieszanej po meczu z Levante. Przedstawiamy wypowiedzi bramkarza Realu Madryt z Estadio Ciudad de Valencia.
– Na końcu nie jest nam łatwo. W tym sezonie musieliśmy już wytrzymać wiele rzeczy. Drużyna próbowała iść do przodu, ale nie szło. Czasami trzeba po prostu odetchnąć i wierzyć, że praca doprowadzi nas do celu oraz zdawać sobie sprawę z tego, że w meczach trzeba być skoncentrowanym 90 minut, by móc wygrać. To moment, by być razem. Oby fani wierzyli, że możemy to odwrócić, bo tego potrzebujemy. Ja całkowicie wierzę w kolegów i wiem, że w najtrudniejszych chwilach pokazywaliśmy charakter i talent.
– Drużyna świetnie pracowała przez wiele okresów w meczu, ale w innych dekoncentrowaliśmy się. Poddać się można dopiero po ostatnim gwizdku sędziego. Uważam, że trzeba to wszystko poprawić, jeśli chcemy wygrywać. Real nie powinien być w takiej sytuacji, powinniśmy aktywnie walczyć o wszystkie rozgrywki. Teraz trzeba pokazać charakter i miłość do tego herbu.
– Klub szuka bramkarza? Jestem bardzo spokojny. Kiedyś będę musiał stąd odejść, to jest jasne. Tutaj nikt nie jest wieczny. Nie wiem, kiedy to się stanie i dzisiaj śpię spokojnie, bo daję z siebie wszystko na każdym treningu. W każdym meczu wychodzę po wygraną, oddając duszę koszulce. Trzeba z tym żyć, to Real Madryt, chociaż zawodnik zawsze lubi poczuć wsparcie i sympatię. Tego potrzeba, by grać dobrze i to otrzymuję od rodziny i przyjaciół. Na tej podstawie walczę dla tych, którzy codziennie są ze mną.
– Klub we mnie wątpi? Nie wiem, kto we mnie wątpi. Wiem, że mam jeszcze trochę kontraktu i pozostaję spokojny. Nie zmieniam swojego myślenia, zostanę tu rok czy sześć lat. Będę bronić tej koszulki do śmierci.
– Transfer bramkarza latem? Dla mnie najbardziej liczy się wyjście z tego trudnego momentu. Jeśli Real kogoś kupi i stworzy warunki do rywalizacji, to taką sytuację właśnie lubię. Nie boję się tego i wiem, że Bóg dał mi talent, co dodaje mi pewności w walce oraz pracy każdego dnia.
– Zmiana Cristiano? Na boisku każdy daje z siebie wszystko, a trener podejmuje decyzje, które my szanujemy.
– PSG? Pracujemy każdego dnia, chociaż wyniki nie są takie, jakich chcemy. Wiem jednak, że w Realu im jest trudniej, tym wszyscy są bardziej zjednoczeni i uważam, że razem z kibicami możemy wygrać ten dwumecz.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze