Zidane zapomina o zmianach

Podczas meczu na Mestalla pojawiło się wiele polemiki, dotyczącej wejścia na boisko Lucasa i Marco Asensio, ale dzięki nim Królewscy odzyskali kontrolę nad przebiegiem spotkania. Real Madryt zamknął tamto starcie, zdobywając kolejne dwie bramki. To jednak pokazało, że Zinédine Zidane dość wyraźnie zwleka ze zmianami. Od początku drugiej połowy do 69. minuty Valencia strzeliła gola kontaktowego i trzykrotnie tworzyła sobie dogodne sytuacje.

Wśród hiszpańskich mediów panuje przekonanie, że Zizou nieco „przesypia” czas na zmiany i nie zawsze stara się pomóc drużynie zza linii. Potwierdzają to również statystyki. Aż 64,1% wszystkich zmian ma miejsce po 70. minucie. Jest niewielu trenerów w Primera División, którzy mają pod tym względem podobne liczby.

Jednym z nim jest Marcelino, ostatni przeciwnik Francuza. Jednak porównując to ze szkoleniowcami Atlético i Barcelony, Zizou wypada już słabo. Valverde po 70. minucie dokonuje jedynie 52,8% zmian, a Simeone jeszcze mniej – 40,9%. Trzeba jednak pamiętać, że akurat ekipa Dumy Katalonii głównie wygrywa swoje mecze, więc nie wymaga wielu rewolucji w składzie. Z Rojiblancos jest już trochę gorzej, ale argentyński trener zawsze zdecydowanie reaguje – pomiędzy 46. a 69. minutą przeprowadza niemalże 60% wszystkich swoich zmian.

Ze wszystkich 21 zawodników (18 z pierwszej drużyny i 3 z Castilli), którzy wchodzili na boisko z ławki w bieżącym sezonie, najczęściej wykorzystywany jest Lucas. Hiszpan zaliczył już 18 takich spotkań. Za nim są Asensio (15), Mayoral (11), Ceballos (9), a pierwszą piątkę zamyka Kovačić z 7 wejściami z ławki. Z kolei najczęściej zmieniani są Isco (19 razy), Benzema (15) i Bale (11).