Tottenham będzie walczyć, by zatrzymać Kane'a
Koguty gotowe odrzucić ofertę na ponad 200 milionów euro
Tottenham jest zdeterminowany, by odeprzeć transferową ofensywę Realu Madryt w sprawie Harry'ego Kane'a. The Times podaje, że Królewscy są gotowi, by przebić ofertę PSG za Neymara i zaoferować Kogutom za ich napastnika 225 milionów euro. Prezes Daniel Levy już zapowiada, że Anglik nie jest na sprzedaż.
Levy chce zatrzymać w klubie Kane'a i Pochettino na kolejny sezon poprzez podpisanie z nimi nowych kontraktów. Śladami dwóch liderów Tottenhamu mieliby pójść także Toby Alderweireld, Christian Eriksen i Dele Alli, a ekipa z utrzymanym kręgosłupem miałaby w sierpniu otworzyć nowy stadion. Jeśli chodzi o rozmowy z napastnikiem i trenerem, mają się one dopiero rozpocząć, ale Tottenham ma nie czuć w tym temacie żadnej presji.
Tak naprawdę jedynym problemem Levy'ego mogą być pieniądze. Koszty budowy nowego obiektu już wzrosły z 400 do 750 milionów funtów, a dodatkowo drużyna może nie zakwalifikować się do Ligi Mistrzów, co tylko zwiększy finansową presję. Same nowe kontrakty mocno obciążą budżet. Alderweireld dostaje obecnie 50 tysięcy funtów tygodniowo, Eriksen 70 tysięcy, Alli i Son po 60 tysięcy, a Kane 120 tysięcy. Jest to dolna i średnia półka zarobków w Premier League, gdzie najlepsi powoli przebijają granicę 250 tysięcy funtów tygodniowo netto.
Jeśli chodzi o napastnika, jego obecna umowa wygasa w 2022 roku i Koguty są gotowe zaoferować mu prawie 200 tysięcy funtów tygodniowo. Pieniądze nie będą jednak jedyną motywacją dla 24-letniego atakującego. Niedawno sam Kane zapewnił, że w jego karierze nadszedł czas na wygrywanie trofeów i dopóki Tottenham będzie miał takie cele i faktycznie będzie to robił, to on będzie się czuć w Londynie szczęśliwy.
The Times dodaje, że przy tych problemach na korzyść Tottenhamu przemawia fakt, że absolutnym numerem jeden na liście Realu Madryt jest Neymar. Anglicy potwierdzają, że Królewscy szukają opcji na przebudowanie ataku i nowym liderem ofensywy miałby zostać Brazylijczyk. Jeśli chodzi o środek ataku, to za nazwiskiem Kane'a zapisano to Lewandowskiego, a do tego obserwowana jest sytuacja Hazarda.
Koguty oprócz zawodników muszą też spojrzeć na trenera. Pochettino ma umowę do 2021 roku, ale zarabia najmniej ze szkoleniowców czołowej szóstki Premier League, a do tego wyprzedza go także Sam Allardyce z Evertonu. Poza Realem zainteresowani Argentyńczykiem mają być też włodarze PSG.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze